Magda Linette pomyślnie rozpoczęła sezon na kortach trawiastych, bowiem w Manchesterze okazała się najlepsza w turnieju rangi ITF o puli nagród 100 tys. dolarów. Później przytrafiły się jednak pierwsze porażki – w drugiej rundzie ITF-a w Ilkley, a następnie w drugiej rundzie eliminacji w Eastbourne, gdzie lepsza od niej okazała się doświadczona Samantha Stosur. To jednak nie przeszkodziło poznaniance w dostaniu się do turnieju głównego, w którym zagra jako „szczęśliwa przegrana” z eliminacji. Tym samym reprezentantka Polski dostanie jeszcze szansę rozegrania chociażby jednego meczu przed startem rywalizacji na Wimbledonie. A jak pokazywała historia – „szczęśliwe przegrane” bardzo często lubią płatać figle i stawać się „czarnymi końmi” wielu imprez. Przed Linette trudne zadanie, bowiem jej rywalką będzie 15. rakieta świata – Qiang Wang. Poznanianka już dwa razy pokazała, że potrafi ją pokonać, a Chinka w tym roku gra w kratkę, co powinno być szansą dla naszej rodaczki.
Wang w tym roku na trawie rozegrała zaledwie dwa spotkania, dlatego trzeba uznać, że nadal dopiero zapoznaje się z tymi kortami. W lepszym rytmie meczowym bez wątpienia jest Linette, która dobija do 10 spotkań. O ile o zwycięstwo poznanianki będzie ciężko, tak uważam, że stać ją na napsucie krwi rywalce, dlatego typuję, iż wygra chociażby seta.
Linette wygra seta @ 1.65