Magda Linette w tym sezonie rozegrała jak dotychczas jeden turniej, w którym pokazała dwa oblicza – rozegrała dobre spotkanie, a także to z rodzaju kiepskich. Reprezentantka Polski miała za sobą trudny okres przygotowawczy spędzony w Azji, co mogło mieć także znaczenie na tą nierówną formę. Z każdym kolejnym spotkaniem, a zarazem tygodniem powinno być lepiej. Głównie rozchodzi się o to, aby największa forma w tym okresie towarzyszyła jej podczas wielkoszlemowego Australian Open, który będzie swego rodzaju wyznacznikiem jej sytuacji.

Reprezentantka Polski nie miała szczęścia w losowaniu, gdyż już w pierwszej rundzie trafiła na turniejową „jedynkę” – Shuai Zhang. Pech jest podwójny, bowiem obie panie grały ze sobą trzy razy i w każdym przypadku lepsza była chińska zawodniczka. Obie zawodniczki dobrze się znają, gdyż mają tę samą bazę treningową. Zhang miała mocną końcówkę sezonu, ale wciąż to jest zawodniczka, która potrafi mieć wahania formy.

Zhang jest faworytką tego spotkania, w ubiegłym tygodniu podobnie jak Linette doszła do drugiej rundy w Shenzhen. Linette to zawodniczka-wojowniczka i to daje jej szansę na zakończenie czarnej serii.

Linette wygra seta @ 1.8