• AUTOR Arces
  • TERMIN
  • KURS 1.72
  • BUKMACHER
  • SPOTKANIE Milos Raonic wygra
  • TURNIEJ Toray Pan Pacific Open Tennis Tournament
  • WYNIK 1:3 (3:6, 6:3, 4:6, 6:7)
  • Milos Raonic Milos
    Raonic
  • Grigor
    Dimitrov
    Grigor Dimitrov
ANALIZA

Świetny serwis przeciwko magicznemu backhandowi. Dimitrova opisywałem już przy okzji innego meczu, Raonica pewnie większość zna. Część nazywa go „drewnianym” tenisistą, serwis i siłowy forehand. Trochę w tym jest, jego poruszanie po korcie nie jest najlepsze, ale warunki fizyczne imponujące. Technicznie nie jest świetnie wyszkolony, jednak jego styl nie opiera się o znakomite zagrania, a raczej mocne uderzenia po linii. Bułgar gra właśnie inaczej, szuka niekonwencjonalnych rozwiązań i technikę ma prawie perfekcyjną. Jego jednoręczny backhand jest porównywany do Rogera Federera.

Obaj na Australian Open zagrali w drugiej rundzie pewnie, pierwsza faza to małe zawahania i strata seta. Ciut lepszych rywali moim zdaniem miał Dimitrov. Pokonanie Lu bez straty seta to dobry wynik, patrząć szczególnie na to, że forma Tajwańczyka przed turniejem była wysoka. Jak wspomniałem Kanadyjczyk jest bardzo uzależniony od swojego serwisu. Pierwszym gra bardzo dobrze, przy drugim także spisuje się nieźle, jednak czasami za bardzo ryzykuje i popełnia podwójne błędy. Jeśli już trafi wiadomo, że mało kto potrafi zniwelować jego broń. Silny, precyzyjny serwis jest nie do zatrzymania, jak trafi z formą dnia może zdemolować Grigora na korcie.

Zastanawiałem się również w tym meczu, czy nie padnie over gemowy, bo gra powinna być bardzo wyrównana. Linia jest tak wystawiona przy rozsądnym kursie, że może zabraknąć 1-2 gemów. Nie warto ryzykować, a faworytem moim zdaniem powinien być Raonic. Broni tutaj punktów z IV rundy, a Dimitrov odpadł już w I rundzie. Motywacja będzie po stronie reprezentanta Kanady, do tego dochodzi fakt gry na nawierzchni twardej. Milos spisuje się świetnie, a u Bułgara bywa różnie z formą na hardzie. Kurs 1.72 jak najbardziej do pobrania, forma serwisowa będzie to Grigor może zapomnieć o przełamaniu.

KOMENTARZE