Novak Djokovic z meczu na mecz prezentuje się coraz to lepiej – swego rodzaju przełamaniem może być czwartkowa wygrana (bardzo pewna) nad Grigorem Dimitrovem, która zarazem jest dla niego pierwszym zwycięstwem nad zawodnikiem notowanym w TOP 10 rankingu ATP w tym sezonie. Reprezentant Serbii jeszcze do niedawna nie był pewny, czy zdecyduje się na rywalizację na kortach trawiastych, natomiast jego ostatnie wyniki powodują, że staje się jednym z najpoważniejszych kandydatów do tego, aby być opozycją w drodze Rogera Federera po końcowy triumf na Wimbledonie.

Były lider rankingu ATP w piątkowym meczu ćwierćfinałowym Fever-Tree Championship zmierzy się z Adrianem Mannarino. Reprezentant Francji od zawsze był uznawany za zawodnika, który dobrze radzi sobie na kortach trawiastych, jednak w tym sezonie niekoniecznie to potwierdza. Dopiero w Queens prezentuje się całkiem przeciętnie. W pierwszej rundzie pokonał Daniela Evansa, a w 1/8 finału rodaka Juliena Benneteau’a. Na niekorzyść Mannarino bez wątpienia działa fakt, że z Djokoviciem grał już dwa razy i oba spotkania miały miejsce na kortach trawiastych – niepokonany w nich jest Serb, który nie stracił ani jednego seta.

Uważam, że podobnie będzie także i tym razem – gołym okiem widać, że Djoković wchodzi na właściwe tory i z każdym kolejnym spotkaniem będzie sobie radzić coraz lepiej. Typuję, że ćwierćfinał wygra bez straty seta.

Djoković 2:0 @ 1.4