W grze pozostało już zaledwie czterech tenisistów, którzy rozegrają pomiędzy sobą półfinaly. Jednym z nich jest pojedynek Djokovicia z Nishikorim.

Novak Djoković do najlepszej czwórki dotarł bez większych problemów, stracił zaledwie jednego seta w ćwierćfinale z Andym Murrayem. Serb prezentuję bardzo dobry, równy tenis, jednak trzeba równiez przyznać, że żaden z rywali nie był w stanie zagrozić mu dostatecznie. Nawet Andy Murray prezentował przeciętną grę ale seta zdołał wygrać. Djoković jest w dobrej formie, jednak jak każdy człowiek zdarzają się mu gorsze momenty.

Kei Nishikori nie był pewny swojego występu na U.S Open z powodu dolegającego mu urazu stopy i nie grał przez ostatnie trzy tygodnie przed turniejem w Nowym Jorku. Przed meczem pierwszej rundy Japończyk informował, że nie jest w rytmie meczowym, czuję ból i gdy pojawi się potrzeba kreczu to nie będzie się zastanawiał. Często w takich przypadkach można oczekiwać niespodzianki i tak jest tym razem. Nishikori jest już w ćwierćfinale Wielkiego Szlema. Nishikori rozgrywa dobre mecze w ostatnich dniach a spotkanie z Raoniciem było pokazaniem siły Japończyka.

Kei niespodziewanie poradził sobie w ćwierćfinale, w którym mierzył się z Stanislasem Wawrinką. Po przegranym pierwszym secie tego meczu Japończyk nie wyglądał zbyt dobrze, jednak z każdym kolejnym gemem grał coraz pewniej i przejmował inicjatywę co było przyczyną jego zwycięstwa po pięciu setach tego spotkania. Nishikori dobrze serwował i co najważniejsze nie popełniał niewymuszonych błędów.

Myślę, że do finału przepustkę dostanie numer jeden światowego tenisa ale sądzę, że Nishikori nie przegra tego spotkania w trzech setach i liczę przynajmniej na jeden wygrany set w jego wykonaniu. Typuję dodatni handicap gemowy dla Japończyka.

Nishikori +6,5g @ 2,00