Sądzę, że w drugim spotkaniu ATP World Tour Finals zwycięży Roger Federer. Czy będzie to szybkie 2-0, czy walka do końca trudno określić. Moim zdaniem Szwajcar ostatnio gra wspaniale, wygrana w Szanghaju i Bazylei. W Paryżu odpadł w ćwierćfinale… z Raonicem. Nie sądzę, że porażka się powtórzy. Roger będzie o wiele bardziej zdeterminowany, na pewno wie jak ograć Milosa. Czynił to niejednokrotnie, H2H 6-1 na korzyść byłego lidera rankingu.

Kanadyjczyk gra strasznie w kratkę, po świetnym występie w Paryżu moim zdaniem będzie to czarny koń turnieju w Londynie. Może z Rogerem nie wygra, ale na pewno powalczy o awans do kolejnej fazy, a tam może być już różnie. Na wcześniejszych imprezach Rao odpadał zaskakująco szybko: porażka z Goffinem (ćwierćfinał), Berankisem (II runda), Monaco (I runda). Może to wpadki, a może po prostu zbieranie sił na końcówkę sezonu.

Atuty zawodników? Bez wątpienia większym wachlarzem zagrań dysponuje Federer, który jest wszechstronnym zawodnikiem. Gra z głębi kortu, pod siatką, forehand i magiczny backhand na najwyższym poziomie. Jedyne w czym jest gorszy od Raonica to serwis. Główną bronią Milosa jest pierwsze, atomowe podanie i kickserwis z drugiego serwisu. Jeżeli ma dzień to forehand także jest jego zaletą. Niestety dla Kanadyjczyka jest nieregularny, szczególnie ostatnio, gdzie popełnia bardzo dużo własnych błędów.

W mojej opinii Rao nie będzie w stanie przełamać rywala, a sam straci jedno, może więcej podań. To w zupełności wystarczy do pokrycia handicapu. Najgorszy scenariusz? Oprócz tego oczywistego (wygrana Rao) to dwa tie-breaki, które nie dają nam zwycięstwa w zakładzie. Prawdopodobieństwo istnieje, lecz myślę, że Roger pokaże się z najlepszej strony. Ma ogromne doświadczenie i stoi na wyższym poziomie umiejętności od przeciwnika.

Mój typ: Roger Federer -2.5 gema po kursie 1.66