Szlagier w finale ATP Masters 1000 w Cincinnati! Takiego spotkania na pewno nie można ominąć. Djokovic zmierzy się z Federerem po raz 41. w karierze! Jak do tej pory panowie mają między sobą remis (20-20). Federer w drodze do finału rozprawiał się pewnie z kolejnymi rywalami. Nie miał nawet kłopotów z Murray’em w pólfinale i to na pewno stawia go w uprzywilejowanej pozycji. Do tego jest wypoczęty, to dopiero pierwszy jego turniej po Wimbledonie. Widać w jego grze świeżość, mało się myli i do tego trafia pierwszym podaniem.

Djokovic wręcz odwrotnie, męczył się z Goffinem i Dolgopolovem, wygląda na zmęczonego i popełnia mnóstwo prostych błędów. Nie sądzę, żeby w spotkaniu ze Szwajcarem nagle się coś zmieniło, jednak podobnie było na tegorocznym Wielkim Szlemie w Londynie. Przed finałem nie wyglądał zbyt pewnie, a jak już doszło do pojedynku z Rogerem pewnie wygrał. Myślę, że tym razem scenariusz się nie powtórzy tym bardziej, że Federer bardzo lubi nawierzchnię w Cincinnati. Wygrywał tutaj już sześć razy! Ile zwycięstw ma Djoker? Żadnego. To chyba najbardziej pokazuje oblicze tych kortów i kto powinien być faworytem w tym meczu. Kursy mnie dziwią, ale myślę, że warto postawić w stronę Szwajcara. Mecz jak na szlagier 50/50, skoro wyższy kurs na Fedexa to odpowiedź jest jasna.

Mój typ: Roger Federer wygra po kursie 2.00