Wyraźnym faworytem ostatniego ćwierćfinału pomiędzy Richardem Gasquetem i Aleksandrem Zverevem jest oczywiście reprezentant Niemiec, jednak w tym turnieju jego gra nie wygląda na tyle dobrze, by zwycięstwo nad doświadczonym Francuzem przyszło łatwo.
Do tej pory w swoich dwóch spotkania „Sasza” stracił po secie, najpierw z Gillesem Mullerem, z którym równie dobrze mógł przegrać cały mecz oraz z popularnym „Struffim”. Jego gra momentami wygląda naprawdę świetnie, ale ma momenty, gdzie szybko się irytuje i dużo rzeczy nie wychodzi. Wtedy zaczyna się rzucanie rakietami czy jakieś niepotrzebne słowa.
Richard Gasquet to taki zawodnik, który ma niesamowitą rękę i duże umiejętności tenisowe, ale przede wszystkim jest to cwany lis, gdy zwęszy swoją szansę, wtedy wkracza na wyższy poziom i potrafi postraszyć tych najlepszych. Francuz na mączce nieźle pokazał się już w Marakkeszu, tam doszedł do półfinału, a w Monte Carlo zasługuje na uwagę zwycięstwo 6:1, 6:2 z Diego Schwartzmanem. Ogólnie bardzo pewnie idzie przez ten turniej i wcale nie jest tu bez szans.
W bezpośrednich meczach 3:1 dla Niemca, ale dwukrotnie przy zwycięstwach tracił seta i sądzę, że tym razem również może tak się stać, zwłaszcza, że nawierzchnia bardziej pod Gasqueta.
Gasquet set @ 1,59