Zarówno dla Ryana Harrison i Yuichi Sugity gra na kortach ziemnych nie jest czymś ulubionym i obaj traktują to jako zło koniecznie. Nie mniej jednak patrząc na tez sezon lepiej radzi sobie Amerykanin, który często ratuje się serwisem i dzięki temu zdobywa sporu punktów.
Styl Japończyka zupełnie nie pasuje do gry na clayu i to widać po wynikach, żadnego zwycięstwa na mączce, ale też i słaba forma ogólnie w tym roku, dlatego też nie sądzę, że miałoby się coś odmienić właśnie w Rzymie. Harrison nie jest mocny na wolnych nawierzchniach, ale ma serwis lepszy od rywala i to myślę zaważy.
Jak dla mnie nie ma się co zbyt rozpisywać, przewaga Amerykanina jest dość widoczna i ten kurs, choć nie rozpieszcza, wydaje się być bardzo pewną opcją na niedzielne popołudnie.