Svetlana Kuznetsova już po dwóch grupowych pojedynkach była pewna tego, iż znalazła się w najlepszej czwórce BNP Paribas WTA Finals Singapore. Reprezentantka Rosji dobrze zaczęła piątkowy pojedynek z Garbine Muguruzą, wygrała premierową odsłonę, lecz w dwóch kolejnych setach lepsza była Hiszpanka, która na pożegnanie z rywalizacją zdobyła honorowe zwycięstwo. Kuznetsovej musiał się w końcu przytrafić słabszy moment, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż Rosjanka do samego końca nie była pewna startu w Singapurze. Na jej szczęście kryzys dopadł ją w nieistotnym meczu i uważam, że w sobotnim półfinale się jego wyzbędzie.
Dominika Cibulkova w tym sezonie po raz pierwszy w karierze zakwalifikowała się do turnieju kończącego sezon i radzi sobie w nim dobrze. Na tyle dobrze, że w sobotę powalczy o awans do finału. Reprezentantka Słowacji w fazie grupowej potrzebowała jednego zwycięstwa, aby pozostać w grze i w trzecim meczu zapewniła sobie awans. Tenisistka z Bratysławy gra bardzo w kratkę – momentami radzi sobie świetnie, lecz przytrafiają się jej także zdecydowanie gorsze momenty.
Wprawdzie piątkowy występ Kuznetsovej nie napawał optymizmem, lecz osobiście decyduję się zaufać doświadczonej reprezentantce Rosji i uważam, że to ona zamelduje się w wielkim finale.
Kuznetsova @ 1.92