Według mnie w tym meczu faworytem powinien być Robredo. Nie dlatego, że pokonał Nole, a przede wszystkim, dlatego, że od kilku tygodni prezentuje się bardzo solidnie. W Cincinnati pokonał wspomnianego Djokovica, wcześniej także wygrał z Querrey’m i Sockiem. Najważniejsza informacja jest taka, że Tommy nie stracił tutaj jeszcze seta! Bardzo dobrze gra z pierwszego podania, z głębi kortu także pokazuje swój kunszt.

Dlaczego nie Ferrer? Hiszpan prezentuje się strasznie nierówno. W nocy wyciągnął mecz ze stanu 2:5 w pierwszym secie i uwaga… wygrał 11. gemów z rzędu! Na pewno to robi wrażenie, jednak jest to bardziej za sprawą jego rywala, który tak naprawdę przestał grać. Youzhny, bo o nim mowa zaczął psuć każdą piłkę, a w drugim secie nie istniał na korcie. David wcześniej pokonał Kohlschreibera i też powinien zostać wyeliminowany. Wygrał po trzech setach, mimo, że w drugiej partii przegrywał i jego rywal miał serwis na mecz!

Wola walki w tych spotkaniach była ogromna, ale sądzę, że Robredo takich błędów robił nie będzie i dociągnie mecz do końca. W tej chwili ma więcej atutów na hardziej, prezentuje się bardzo dobrze i przede wszystkim gra regularnie, bez przestojów. Jeżeli tenisiści dalej będą grać tak jak do tej pory bez wątpienia większe szanse na zwycięstwo ma Tommy. Kurs według mnie jak najbardziej do gry!

Mój typ: Tommy Robredo wygra po kursie 2.37