Tennys Sandgren na zakończenie tego sezonu, w którym odniósł życiowy sukces za sprawą którego usłyszał o nim cały świat – mowa tutaj o Australian Open i dojściu do ćwierćfinału tych zawodów – zdecydował się na występ w turnieju rangi ATP Challenger Tour w Houston, gdzie jest rozstawiony z numerem jeden. Pomimo świetnej inauguracji, 2018 rok nie był rokiem Sandgrena, który w ostatnich miesiącach po prostu zawodził – najlepszym tego potwierdzeniem jest jego bilans – 20 wygranych i 27 porażek. Już tydzień temu zdecydował się na start w Challengerze w Knoxville, gdzie poległ już w drugiej rundzie – nie będzie dla mnie sporym zaskoczeniem, jeśli także w Houston szybko wypadnie poza turniejową burtę.
O pechu w losowaniu może mówić Kamil Majchrzak, dla którego zawody w Houston będą ostatnimi podczas tegorocznego tournee po Stanach Zjednoczonych. Polak na pewno może mówić o niedosycie, bowiem jego najlepszy wynik to ćwierćfinał – gdyby w Houston udało się chociażby powtórzyć ten rezultat, to ten wyjazd wyglądałby o wiele lepiej – w przeciwnym wypadku zostanie uznany za nieudany.Piotrkowianin już w pierwszej rundzie zmierzy się z najwyżej rozstawionym graczem, który jednak nie jest w dobrej formie. Jeśli Polak wróci do gry sprzed kilku tygodni, nie będzie popełniał prostych błędów, to bez wątpienia stać go na bycie realnym zagrożeniem dla Sandgrena. W związku z tym typuję w tym meczu over gemowy.
Powyżej 21,5 gema @ 1.8