Urszula Radwańska po bardzo dobrym starcie sezonu, w którym pokazała, że nie zapomniała jak gra się tenisa, troszeczkę spuściła z tonu i można powiedzieć, że swoją grą i wynikami zaczyna bardziej przypominać Urszulę z roku ubiegłego. W Acapulco krakowianka zakończyła zmagania na II rundzie i porażce w trzech setach z Louisią Chirico. Uważam, że co do przejścia pierwszej fazy w Monterrey nie ma nikt wątpliwości, ale również nie sądzę, że Polka zmiecie z kortu przeciwniczkę, bo to nie jest w jej stylu.

Urszula Radwańska bardzo dobrze rozpoczęła tydzień w Acapulco – Polka wygrała trzy spotkania eliminacyjne i awansowała do turnieju głównego, w którym ma szansę na przyzwoity wynik. Polka w kwalifikacjach grała bardzo prawidłowo, nie popełniała błędów i co najważniejsze nie straciła ani jednego seta. Bardzo dobrze, że krakowianka powróciła do dobrej dyspozycji.

Urszula Radwańska wszem i wobec pokazuje, że jest w dobrej, aby nie powiedzieć bardzo dobrej dyspozycji – Polka stara się grać swój ofensywny tenis, który kilka lat temu siał spustoszenie na zawodowych kortach. Ula stopniowo wraca do prezentowania swojego tenisa, współpraca z Maciejem Domką wychodzi jej na dobre.

Daniela Hantuchova w tym sezonie gra bardzo przeciętnie, a jedyny solidny wynik osiągnęła w Pattayi, gdzie triumfowała już po raz trzeci w karierze. Słowaczka najlepsze czasy ma już za sobą, jednak nadal gra na niezłym poziomie, który pozwala się jej utrzymać w czołowej setce rankingu.

 W tym sezonie Radwańska pokazała się z dobrej strony w starciu z Hantuchovą w Auckland – myśle, że obecnie Ula jest w podobnej dyspozycji i jest w stanie poważnie zagrozić swojej rywalce.

Radwańska @ 2,00