Urszula Radwańska z tygodnia na tydzień prezentuje się coraz lepiej, gołym okiem można dostrzec, że powrót do regularnych treningów i zażegnanie problemów zdrowotnych pomogło jej w częściowym odbudowaniu jej tenisa, które jednak zapewne jej nie zadowala, bowiem jej celem jest powrót na poziom WTA – tam jeszcze daleka droga, ale cel można osiągnąć wyłącznie poprzez dobrą grę w zawodach rangi ITF. Reprezentantka Polski w czwartek stanie przed szansą zanotowania pierwszego w tym sezonie ćwierćfinału, co byłoby kolejnym swego rodzaju bodźcem do jeszcze cięższej pracy i osiągania lepszych wyników.

Zawodniczką, która w czwartek w portugalskim Obidos stanie na drodze młodszej z sióstr Radwańskich, będzie Jessika Ponchet. Reprezentantka Francji to solidna tenisistka, aktualnie notowana na 239. miejscu w rankingu WTA. 21-latka jest na początku swojej poważnej kariery, jak dotychczas rywalizuje głównie w imprezach rangi ITF, w których odnosi solidne wyniki. Dobrze czuje się zarówno na szybszych nawierzchniach, jak i na kortach ziemnych.

Ponchet może nie jest najbardziej znaną zawodniczką, ale bez wątpienia nie będzie łatwą oponentką dla Radwańskiej. Polka jednak nie jest spisywana na straty, bowiem jeśli zaprezentuje podobny poziom gry, co w starciu pierwszej rundy, to stać ją na wygraną i awans do ćwierćfinału.

Radwańska @ 1.53