Janowicz: „Najważniejszą rzeczą jest wygrywanie meczów.”

Janowicz: „Najważniejszą rzeczą jest wygrywanie meczów.”

Polak udzielił wywiadu przed rozpoczynającym się już 7. stycznia ASB Classic.


Nasz reprezentant wystąpił na ASB Classic (pula nagród $508,360) tylko raz w 2013 roku, jednak bardzo cieszy się z powrotu do Auckland:

„Miło jest wrócić do Auckland, ale przede wszystkim miło jest wrócić do touru.”

Wielu ekspertów mówiło o ogromnym potencjale Jurka. Wróżono mu taką karierę jak Milosowi Raonicowi, Grigorowi Dimitrovowi czy Davidowi Goffin. Kontuzje wykluczyły jednak Polaka z gry na jakiś czas:

„Byłem kontuzjowany przez tak długo, że miło jest w końcu grać w tenisa. Miałem problem z rzepką. Rozpoczęło się to podczas US Open 2015 i zostałem wykluczony z gry na 6 miesięcy. Lekarz powiedział, że być może już nigdy nie zagram. Ale ja próbowałem to naprawić. Wróciłem na 2 miesiące i wtedy pojawił się inny problem z tym samym kolanem. Teraz staram się wrócić po raz trzeci i mam nadzieję, że tym razem będę grał dłużej niż przez 2 miesiące.”

Polak podczas wywiadu spojrzał w dół na swoje kolano, pomasował je i z frustracją w głosie powiedział, że w rezultacie przez przerwy spowodowane kontuzjami spadł w rankingu na 280. pozycję:

„Każdy zawodnik chce grać przez cały czas. Ale nie jest łatwo pozostać zdrowym przez cały sezon, nawet Roger Federer miał trochę problemów ze swoim kolanami, nie mogę się doczekać swojego pierwszego meczu.”

Po powrocie w lipcu 2016 roku Janowicz musiał grać w Challengerach. Wygrał turniej w Genui, gdzie w finale pokonał Nicolasa Almagro. Notowany niegdyś na 14. lokacie Jurek jest jednak zdeterminowany i chce wrócić do miejsca w którym był kiedyś:

„To jest mój świat i jeśli chcę wrócić to muszę z tym żyć. Jeśli będę musiał grać w najsłabszych turniejach typu Futures to nie ma to dla mnie znaczenia, jeśli chcę wrócić to muszę to zrobić. Straciłem swój ranking i muszę zdobywać punkty, więc nie ma to znaczenia czy jest to turniej ATP czy Challenger czy Futures. Chcę tylko być sobą i staram się być skoncentrowanym na każdym meczu.”

Jerzy przyjechał do Auckland na kilka dni przed swoim pierwszym spotkaniem. W pierwszym tygodniu stycznia nigdzie nie grał, tylko odbijał piłki na bocznych kortach i był widywany z innymi graczami. To oczywiste, że nasz reprezentant jest popularnym tenisistą w tourze, który lubi podróżować i widywać znajome twarze:

„To oczywiste, że to miłe uczucie znów być w tourze, ale jest jeszcze przyjemniej, kiedy wygrywa się mecze, to najważniejsza rzecz. Nie obchodzi mnie spędzanie czasu z innymi tenisistami, oczywiście fajnie jest mieć przyjaciół, ale najważniejszą rzeczą jest wygrywanie meczów.”

gondar 2017-01-06 11:56:30
TRANSMISJE
07.10, 06:30 Polsat Sport 1 Rolex Shanghai Masters
07.10, 07:00 Canal+ Sport 2 Wuhan Open
07.10, 13:00 Canal+ Sport 2 Wuhan Open
07.10, 13:00 Polsat Sport 2 Rolex Shanghai Masters
07.10, 15:00 Polsat Sport 1 Rolex Shanghai Masters
07.10, 18:00 Canal+ Sport 2 Wuhan Open