
Roger Federer w piątek przebrnął przez fazę półfinałową i wywalczył przepustkę do finału wielkoszlemowego Wimbledonu. Reprezentant Szwajcarii tym samym zapisał się do historii, bowiem po raz 11 zagra o tytuł w Londynie. – 11 finałów Wimbledonu to coś niesamowitego, wywołuje to u mnie ekscytację. Czuję zaszczyt, że znów zagram tu o tytuł i jednocześnie nie mogę w to uwierzyć.
Wprawdzie Federer pokonał Tomasa Berdycha w trzech setach, to jednak nie było to tak łatwe spotkanie, jak wskazuje na to wynik. – To był niesamowicie wyrównany mecz. O losach każdego seta decydowały pojedyncze zagrania – ocenił popularny „Maestro”.
– Cieszę się, że mogłem rozegrać kolejny mecz na korcie centralnym. Niewielu tenisistów w jakimkolwiek momencie kariery mogło zagrać na głównej arenie, a ja ponownie otrzymuję taką okazję. Był taki okres, kiedy miałem wątpliwości, czy jeszcze kiedykolwiek wystąpię na korcie centralnym, a w tym roku organizatorzy wszystkie moje mecze wyznaczyli właśnie na ten kort. Chcę im za to podziękować.
– Kocham Wimbledon. Spełniłem tu swoje wielkie marzenia. Jestem szczęśliwy, że zapisałem się w historii tego turnieju. To dla mnie wielka sprawa – powiedział na zakończenie konferencji prasowej.
22.03, 23:30 | Polsat Sport 1 | Miami Open |
23.03, 06:00 | Canal+ Sport 2 | Miami Open |
23.03, 12:00 | Canal+ Sport 2 | Miami Open |
23.03, 18:00 | Canal+ Sport 2 | Miami Open |
23.03, 21:00 | Polsat Sport 3 | Miami Open |
23.03, 23:00 | Canal+ Sport 2 | Miami Open |