Sascha: Kontuzja w 2022 roku nie pomogła

Finalista US Open 2020 nadal chciałby osiągać znakomite rezultaty.

---

Alexander Zverev w niedzielę wszedł do ćwierćfinału US Open 2024. Dobrze dysponowany Niemiec rosyjskiego pochodzenia na konferencji prasowej opowiedział o swojej relacji z tatą i bratem, którzy są członkami jego teamu:

„Poza kortem nie spędzam z tatą czasu, więc to jest punkt wyjścia. Mamy siebie wystarczająco dużo na korcie. Wszyscy jesteśmy dorośli, wszyscy mamy rodzinę. Wszyscy wiemy, jak to jest mieć rodzinę. Podoba mi się to, że rodzina jest zawsze blisko, więc może nie tęskni się tak bardzo za domem. Myślę, że to zależy od tego, jak wyglądają relacje na korcie i poza nim.

Wiem, że są zawodnicy, którzy mają swoich ojców jako trenerów i te relacje są toksyczne, z wieloma walkami, kłótniami i rzeczami, które nie są zdrowe. Muszę powiedzieć, że tak nie jest w naszym przypadku. Rozumiemy się poza kortem, kiedy tylko z niego wychodzimy, a na korcie chodzi o trening, o poprawę. To działa dobrze, jestem numerem 4 na świecie.”

Podczas półfinału French Open 2022 doznał poważnego urazu. Sascha wciąż wierzy, że będzie w stanie odnosić wspaniałe wyniki:

„Kontuzja w 2022 roku nie pomogła. Myślę, że na tym etapie byłem bardzo blisko zostania numerem 1 na świecie, tylko matematycznie i punktowo. Potem nie mogłem grać przez siedem miesięcy, więc oczywiście był to duży cios, ale nadal jestem bardzo zmotywowany. Nadal chcę osiągnąć niektóre z moich marzeń, niektóre z moich celów. Jestem zadowolony z poziomu tenisa, na którym gram. Cieszę się z tego, gdzie jestem, zwłaszcza po kontuzji.”

Przed 27-latkiem pochodzącym z Hamburga starcie z Taylorem Fritzem:

„W przeszłości mieliśmy kilka bardzo dobrych meczów, a także bardzo trudnych bitew, zwłaszcza na Wimbledonie. Myślę, że to był dobry mecz. Nie byłem w 100 procentach zdrowy, nie mogłem poruszać się tak, jak chciałem, ale to wciąż był dobry mecz. Oczywiście czeka mnie kolejna ciężka walka. Jesteśmy w wielkoszlemowym ćwierćfinale. Nie sądzę, aby od teraz były jakieś łatwe mecze.”

Taylor i Sascha zagrają przeciwko sobie po raz dziesiąty. Na ten moment w zwycięskich bojach prowadzi Zverev 5-4.