Carlitos: Przygotuję się najlepiej jak potrafię

Juncheng Shang będzie rywalem Hiszpana w boju o trzecią rundę Rolex Shanghai Masters.

---

Carlos Alcaraz w środę zdobył trofeum China Open (ATP 500). Zaraz po zwycięstwie w Pekinie czterokrotny zwycięzca imprez wielkoszlemowych musiał udać się na lotnisko, ponieważ teraz uzupełni skład Rolex Shanghai Masters (ATP Masters 1000):

„Po finale nie mogłem zbyt wiele zrobić. Zrobiłem to, co musiałem, poszedłem na konferencję prasową, wziąłem prysznic. Robiłem wszystko w pośpiechu, bo musiałem zdążyć na samolot, więc zrobiłem wszystko szybko. Wsiedliśmy do samolotu i dotarliśmy do Szanghaju bardzo późno. Nie spałem tyle, ile bym chciał, ale cieszę się, że jestem w Szanghaju. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa i z koncentracji na tym turnieju.”

Były lider rankingu ATP opowiedział o swojej relacji z Jannikiem Sinnerem:

„Nie rozmawiamy zbyt wiele, kiedy tu jesteśmy, ale bardzo dobrze dogadujemy się także poza kortem. Żywimy do siebie dużo szacunku jako zawodnicy i jako ludzie. Kiedy podróżujemy lub jesteśmy na turniejach, jesteśmy z naszymi drużynami, więc nie rozmawiamy zbyt wiele. Kiedy możemy, rozmawiamy o rzeczach poza tenisem, o życiu, ale nie za dużo. Mamy dobre relacje, ale nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.”

W drugiej rundzie przeciwnikiem 21-latka będzie Juncheng Shang:

„Grałem z nim tylko raz, na Australian Open, gdzie doznał kontuzji. Potem już z nim nie trenowałem. Nie graliśmy przeciwko sobie. Widziałem kilka jego meczów. Wiem, że ma wielki potencjał. Gra bardzo dobry tenis. Zamierzam podejść do tego meczu tak samo jak do każdego innego, przygotuję się najlepiej jak potrafię. Mam dwa dni na przyzwyczajenie się do warunków panujących w Szanghaju. Mam nadzieję, że będę grał tak jak do tej pory i będę gotowy.”

Carlitos jest obecnie naładowany pozytywną energią:

„Trening. Miałem dobry miesiąc treningów po amerykańskiej trasie. Oczywiście potem grałem w Pucharze Davisa i Laver Cup, co pomogło mi odzyskać energię i motywację. Uwielbiam grać w turniejach drużynowych, pomagają mi stawać się lepszym, czuć się dobrze poza kortem. Te turnieje pomogły mi odzyskać radość na korcie, skupić się na tym, co będzie dalej. Przyjechałem do Azji z dużą energią, ciesząc się każdą sekundą na korcie, co jest dla mnie bardzo ważne. Teraz jestem gotowy na kolejne turnieje.”

W poprzednim sezonie Alcaraz dotarł w Szanghaju do czwartej rundy.