Jannik: Świetnie jest się mierzyć z Carlosem

Włoch w finale China Open musiał po ciężkim boju uznać wyższość Alcaraza.

---

Jannik Sinner miał swoje szanse w boju o tytuł China Open (ATP 500). 23-latek ostatecznie przegrał ponad trzygodzinną batalię z Carlosem Alcarazem. Lider światowej klasyfikacji po porażce zdradził swoje wrażenia:

„Zawsze dobrze jest być częścią takiego meczu. Jestem rozczarowany, że nie poszło po mojej myśli, ale ten finał mógł potoczyć się w każdą stronę. To nie był mój dzień. Grał lepiej w ważnych momentach. Jestem dumny z tygodnia, w trakcie którego dotarłem do finału. To miejsce, w którym uwielbiam grać. Nie mogę się doczekać powrotu w przyszłym roku.

Zawsze świetnie jest się z nim mierzyć, ponieważ wzajemnie się wzmacniamy. Takie mecze pomagają mi dostrzec rzeczy, które muszę poprawić. Nie tylko z nim, ale także z innymi graczami. Dobrze jest dzielić z nim kort. Myślę, że kibicom też się to podoba. Mecze są zazwyczaj długie, bardzo fizyczne, z wieloma punktami zwrotnymi z obu stron. Czuję się zaszczycony, mogąc dzielić z nim kort. Obaj staraliśmy się dziś wygrać. Byliśmy bardzo skoncentrowani na każdym punkcie. Zachowaliśmy wspaniałe nastawienie na korcie, co sprawia, że nasze pojedynki są zawsze interesujące.”

Dwukrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych został zapytany, na którym miejscu w rankingu umiejscowiłby to starcie:

„Trudno powiedzieć. Każdy mecz ma swój moment. Trudno umieścić go w rankingu. Z pewnością będzie w TOP 3 lub TOP 5. Finałowy tie-break zawsze jest trudny. Miewaliśmy już wiele pojedynków w przeszłości, mimo tak młodego wieku. Cieszę się, że mogę przeżywać nowe doświadczenia i próbować się rozwijać. Czasem się wygrywa, czasem przegrywa. Taki jest sport. Są wzloty i upadki. Mój sezon był bardzo spójny. Postaramy się pracować do końca roku. Szanghaj jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ będę tam grał dopiero drugi raz i nie docierałem tam jeszcze do finałowych rund. Postaram się skoncentrować i zakończyć sezon w pozytywny sposób.”

Przed Jannikiem start w Rolex Shanghai Masters:

„Szanghaj to zupełnie inny turniej. Mam nadzieję, że uda mi się tam złapać szybki rytm. Będę miał trudną pierwszą rundę, a debiuty zawsze są trudne w takich turniejach. Ten tydzień zaczął się w jeden sposób, a skończy w inny. Są rzeczy, które mogę poprawić. Postaram się nad tym pracować, aby stawać się lepszym graczem i osobą. Nigdy nie przestajemy pracować. Wszystkie trzy dzisiejsze sety były bardzo ciężkie fizycznie. To był długi mecz. W trzecim secie zadecydowały najdrobniejsze szczegóły.”

O trzecią rundę w Szanghaju Włoch zagra z Taro Danielem.