Iga Świątek po udziale w US Open 2024 postanowiła zrobić sobie przerwę od turniejowych startów. Pięciokrotna mistrzyni imprez wielkoszlemowych na obiekcie Flushing Meadows dotarła do ćwierćfinału, w którym uległa Jessice Peguli.
23-latka urodzona w Warszawie ominęła tournee po Azji, ale i tak było o niej głośno. Pierwsza rakieta świata zakończyła bowiem współpracę z Tomaszem Wiktorowskim. Od teraz trenerem naszej reprezentantki będzie dobrze znany tenisowemu światu, Wim Fissette.
W tym tygodniu Iga przekazała swoim sympatykom pozytywną wiadomość. Świątek w listopadzie uzupełni skład finałów Billie Jean King Cup:
„ Widzimy się w Maladze! Cieszę się, że mogę dziś dać Wam znać, że zagram w finałach Billie Jean King Cup. Bardzo się cieszę, że będę mogła zagrać dla swojego kraju i jak zawsze z dumą reprezentować Polskę. Razem z całą ekipą damy z siebie wszystko i po prostu zagramy najlepiej jak możemy. Liczę, że będziecie oglądać i nam kibicować. Do zobaczenia!”
Na otwarcie dyspozycja naszych zawodniczek zostanie sprawdzona w Maladze przez Hiszpanki.