Belinda Bencic po udziale w Cymbiotika San Diego Open 2023 (WTA 500) postanowiła zrobić sobie przerwę od turniejowych startów. Później okazało się, że 27-latka spodziewa się dziecka. Córeczka Szwajcarki przyszła na świat w kwietniu 2024 roku. W poprzednim tygodniu Beli wznowiła rywalizację.
Zdobywczyni złotego medalu z Tokio nie może się doczekać kolejnych imprez:
„Cieszymy się każdą sekundą z Bellą. Jest bardzo szczęśliwym dzieckiem. Na szczęście pozwala mi spać w nocy. Nawet chodzi z nami na kort i na sesje treningowe. To pomaga mi w pełni skoncentrować się na mojej dyscyplinie, na mojej pracy. W domu udało nam się odnaleźć nasz rytm. Teraz chodzi o dostosowanie wszystkiego do kalendarza WTA. Po raz pierwszy lecimy z dzieckiem. Po raz pierwszy nie będzie z nami niani ani jej babć, które mogłyby przejąć tę rolę. Wszyscy jesteśmy bardzo zmotywowani nadejściem tych turniejów. To uczucie, które bardzo pomaga w domu. Nie możemy się doczekać podróży jako rodzina.”
W poprzednim tygodniu Bencic spróbowała swoich sił w rozgrywkach ITF w Hamburgu:
„Nie dążę jeszcze do perfekcji, ale potrzebuję kilku prób, aby dokładnie zobaczyć, gdzie są moje niedociągnięcia. Fakt, że mój partner jest moim trenerem fizycznym działa na moją korzyść. Pomógł mi nauczyć się rzeczy podczas ciąży, takich jak rehabilitacja dna miednicy po porodzie. Musiałam wsłuchiwać się w swoje ciało, aby stopniowo ewoluować.
Zawsze chciałabym być częścią światowej elity… i myślę, że jest to możliwe, nawet jeśli mam dziecko. Ten nowy etap pomoże mi również spojrzeć na życie z innej perspektywy, patrzyć na rzeczy nieco bardziej zrelaksowaną. Tenis to mój zawód, nadal go lubię. Chcę dawać z siebie wszystko na korcie, ale w życiu chodzi o coś więcej.”
Szwajcarka czerpie inspirację od innych aktywnych mam w tourze, takich jak: Naomi Osaka, Tatjana Maria, czy Victoria Azarenka:
„Ich rady bardzo mnie zainspirowały. Pokazały mi, że można pogodzić życie osobiste z zawodowym. W tej chwili są miliony matek, które muszą zarządzać swoją pracą w tym samym czasie, co rolą matki, z kilkorgiem dzieci do opieki, więc jest to duże wyzwanie.”
W Hamburgu Belinda doszła do drugiej rundy.