Garbine Muguruza w tym sezonie oficjalnie zakończyła karierę. Dwukrotna triumfatorka rozgrywek wielkoszlemowych spełniła się obecnie w nowej roli. Hiszpanka jest dyrektorką imprezy WTA Finals Riyadh. 31-latka opowiedziała o swojej obecnej przygodzie:
„Ta szansa była bardzo nieoczekiwana, w ogóle się jej nie spodziewałam. Czuję się bardzo zaszczycona, że WTA pomyślało o mnie w ten sposób, że powierzyli mi tę odpowiedzialność. Dla mnie to bardzo duża rzecz. Po prostu przenieść tenis na inną perspektywę, robić wydarzenia. Myślę, że zawodniczki będą czuły się komfortowo rozmawiając ze mną. W trakcie roku, to coś naprawdę innego, mieć znajomą twarz, której mogą zaufać i sprawić, że poczują się bezpiecznie….
Jestem pod wrażeniem ilości pracy i tego, jak dbają o każdy szczegół. Kiedy jesteś zawodniczką, nie zauważasz tego. Jesteś skupiona, ale uczę się wiele o branży, o biznesie tego sportu. To dla mnie bardzo ważne, ponieważ chcę zrozumieć wszystkie koncepcje. Zdaję sobie sprawę, że tenis nie jest zbyt silnym sportem w tym kraju (Arabii Saudyjskiej- przyp. red.). Teraz będzie zamieszanie ze wszystkimi turniejami, wszystkimi działaniami i wpływami.”
Była liderka rankingu WTA uważa, że tenisowy kalendarz nie potrzebuje poprawy:
„Czy grałabym dalej, gdyby było inaczej? Nie, nie sądzę, ponieważ nigdy nie narzekałam na tour. Jest jak jest. Mamy wiele możliwości, możesz też ułożyć swój własny harmonogram. Nie musisz grać we wszystkich turniejach. Wspaniale jest mieć tak wiele turniejów, tak wiele możliwości dla graczy, którzy nie są w TOP 50 lub TOP 10. Wtedy możesz stworzyć swój własny harmonogram. Nie sądzę, aby był jakikolwiek powód do narzekania. Myślę, że jest wręcz przeciwnie. Tworzysz własny harmonogram i znasz swoje możliwości. Zwłaszcza jeśli wygrywasz wiele meczów, mówisz sobie: ok, może powinnam odpocząć, może powinnam być silniejsza.”
W 2021 roku Garbine była niepokonana w mistrzostwach kończących sezon.