Jo i Gael odbyli interesującą rozmowę

Tsonga i Monfils prywatnie są bardzo dobrymi przyjaciółmi.

---

Jo-Wilfried Tsonga i Gael Monfils w pierwszym odcinku podcastu Talk Show podsumowali obecną sytuację w tenisie. Francuzi odpowiedzieli na jedno z pytań, do których są już pewnie przyzwyczajeni: dlaczego nigdy nie zdobyli wielkoszlemowego trofeum. Pierwszy głos zabrał Jo:

„Sport się zmienił. Teraz dużą wagę przywiązuje się do fizyczności zawodników, a tempo gry jest wyższe niż wtedy, kiedy my zaczynaliśmy. Styl gry również się zmienił, teraz jest więcej kompletnych graczy, ale z mniejszą tożsamością. Dobrą rzeczą jest to, że nowi gracze mają charakter i wszyscy chcą się wyróżniać. Nie chcą być tacy sami i żyć w bańce. Mam też wrażenie, że teraz w szatni jest więcej przyjaźni i zawodnicy spędzają ze sobą więcej czasu.”

Gael dodał, że Roger Federer, Rafael Nadal, Novak Djokovic i Andy Murray byli zdecydowanie silniejsi od reszty zawodników:

„Po prostu nie wygraliśmy turnieju wielkoszlemowego, ponieważ nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Byliśmy wystarczająco dobrzy, aby zachodzić daleko, ale nie wystarczająco dobrzy, aby je wygrywać. To szczera i uczciwa odpowiedź, a potem możemy dywagować, co powinniśmy byli zmienić lub co należało poprawić, ale tak właśnie było.

„Wielka Czwórka” była lepsza od nas. Sprawiali, że wyglądałeś słabo. Na przykład przeciwko Nadalowi w Monte Carlo rozegrałem najlepszy mecz w moim życiu na kortach ziemnych, a on pokonał mnie 6:0 w trzecim secie. On jest najlepszy. Dałem z siebie wszystko, a on zabił mnie fizycznie. To niewiarygodne, Sampras był największą legendą naszego sportu dzięki wygraniu czternastu wielkoszlemowych tytułów, a Nadal wygrał czternaście tylko na Roland Garros.”

Tsonga najdalej zaszedł w imprezie wielkoszlemowej do finału, a Monfils do fazy półfinałowej.