
Aryna Sabalenka [1] we wtorek ponownie udowodniła, że uwielbia zmagania w Australian Open. Trzykrotna triumfatorka zmagań wielkoszlemowych zmierzyła się tego dnia z Anastasią Pavlyuchenkovą [27]. Obie dziewczyny pokazały w ćwierćfinałowym pojedynku ogromnego ducha walki.
Mocno grająca Białorusinka w otwierającej partii nie musiała bronić ani jednego break-pointa. W przeciwieństwie do 33-latki, która została dwukrotnie przełamana przez pierwszą rakietę świata. Aryna pewnie odskoczyła na 6/2. W następnej odsłonie finalistka French Open 2021 podniosła jednak swój poziom. Nastya zaczęła imponować solidnymi uderzeniami.
Tym razem to Rosjanka straciła tylko 2 gemy. Sklasyfikowana na 32. pozycji w rankingu WTA Pavlyuchenkova doprowadziła w setach do remisu. W decydującej odsłonie 33-latka popełniła jednak zbyt wiele niewymuszonych błędów. Aryna rozkręciła i po blisko dwóch godzinach pokonała swoją dobrą koleżankę 6/2, 2/6, 6/3.
Panie zagrały ze sobą po raz czwarty. Sabalenka wyrównuje wynik w zwycięskich bojach na po 2. Dla Anastasii to czwarty ćwierćfinał australijskich rozgrywek. W poniedziałek Rosjanka powróci w światowej klasyfikacji do TOP 30. Kolejną rywalką 26-latki urodzonej w Mińsku będzie Paula Badosa [11].
Przyjaciółki spotkają się na korcie po raz ósmy. W wygranych starciach prowadzi Aryna 5-2. Białorusinka w tym sezonie nie przegrała jeszcze ani jednej konfrontacji.
19.02, 12:30 | Polsat Sport 1 | Qatar ExxonMobil Open |
19.02, 13:00 | Canal+ Sport 2 | Dubai Duty Free Tennis Championships |
19.02, 17:30 | Polsat Sport 3 | Qatar ExxonMobil Open |
19.02, 17:30 | Polsat Sport 2 | Qatar ExxonMobil Open |
19.02, 18:00 | Canal+ Sport 2 | Dubai Duty Free Tennis Championships |
19.02, 20:30 | Polsat Sport 3 | Rio Open |