Sascha: Ostatnio nie grałem najlepiej

Niemiec rosyjskiego pochodzenia liczy na dobry występ w Miami Open.

---

Alexander Zverev błyskawicznie pożegnał się z BNP Paribas Open 2025. Trzykrotny finalista zmagań wielkoszlemowych teraz rozpocznie walkę o trofeum Miami Open 2025. Sascha bardzo lubi to miasto i chciałby dobrze wypaść w tych prestiżowych rozgrywkach:

„Miami to moje ulubione miasto w Stanach Zjednoczonych. Moja ulubiona drużyna sportowa to Miami Heat, więc naprawdę kocham to miejsce. Uwielbiam spędzać tu czas. Warunki są dla mnie prawdopodobnie lepsze niż w Indian Wells.

Korty są dużo szybsze. Jest większa wilgotność, więc piłka zatrzymuje się w powietrzu trochę bardziej niż na pustyni, ale zobaczymy. W ostatnich tygodniach nie grałem najlepiej. Dobrze zacząłem sezon w Australii, a teraz od kilku tygodni nie gram najlepiej. Mam nadzieję, że tutaj uda mi się to odwrócić i wrócić do dobrej gry w tenisa.

Chcę iść z meczu na mecz i starać się wygrywać każdy pojedynek. Odbyłem tutaj kilka naprawdę dobrych sesji treningowych, więc mam nadzieję, że uda mi się to pokazać na korcie. Pamiętam też trochę, jak grałem tu w zeszłym roku. Postaram się pokazać to na korcie w trakcie meczów.”

27-latek urodzony w Hamburgu w miłych słowach wypowiedział się na temat Jacka Drapera i Holgera Rune:

„Od końca ubiegłego roku gra bardzo dobrze. Poprawia się. Jest znacznie bardziej konsekwentny, zwłaszcza po stronie forehandowej, która zawsze była dla niego chwiejnym uderzeniem. To zdecydowanie dobry zawodnik. Indian Wells to turniej, w którym jedni gracze się męczą, a drudzy go uwielbiają. Niestety, zawsze byłem bardziej po tej drugiej stronie.

Bardzo dojrzał i zasłużył na tytuł ATP Masters 1000. Zasługuje również na to, aby znaleźć się w pierwszej dziesiątce, więc ciekawie będzie zobaczyć, jak się rozwija. Jestem szczęśliwy z takiego obrotu spraw u niego, a także u Holgera, który miał trochę trudny okres w przeciągu ostatnich 18. miesięcy, więc cieszę się, że jemu też dobrze się wiedzie.”

W 2024 roku Alexander doszedł na Florydzie do półfinału. Zatrzymał go dopiero Grigor Dimitrov.