
Paula Badosa może mówić o sporym pechu. 27-latka urodzona w Nowym Jorku na początku tego roku zadebiutowała w wielkoszlemowym półfinale, jednak w marcu ponownie zaczęła odczuwać silny ból w plecach, przez co musiała zrobić sobie przymusową przerwę:
„Oszukałabym, gdybym powiedziała, że jestem w pełni lub w stu procentach sprawna. Dochodzę do siebie. Być może był to jeden z najtrudniejszych powrotów do zdrowia, ponieważ była to inna kontuzja niż te, które miałam wcześniej. To jest po prostu po drugiej stronie. Dotykało nerwu. Miałam straszny czas w normalnym życiu, ponieważ ból był ciągły. Trudno było spać, a nawet chodzić. Miałam kilka infiltracji. Pierwsza nie poszła dobrze, ale druga poszła lepiej. Oczywiście każdego ranka budzę się przestraszona, ale jak dotąd informacje zwrotne są pozytywne. Przynajmniej mogę trenować. Jestem coraz sprawniejsza i każdego dnia cierpię trochę mniej.”
Badosa nie jest pewna, czy będzie w stanie odzyskać najwyższą dyspozycję:
„To trudne. Nie znam odpowiedzi ani rozwiązania, ale staram się radzić sobie jak najlepiej. Próbuję się odłączać, chociaż rozmawiam z lekarzami 24/7. Jestem bardzo wdzięczna za ich pracę, ponieważ zawsze są przy mnie. Emocjonalnie trudno jest sobie z tym poradzić, ponieważ zaczynasz sezon dobrze, widzisz pewną dynamikę i to prawda, że czułam, że 2025 będzie najlepszym rokiem w mojej karierze (…) Po rozpoczęciu z tak dużą pewnością siebie, nagle zostajesz zatrzymana i nie chodzi tylko o przerwę, trudniej jest powrócić do tego poziomu. To bardzo trudne, ponieważ ten poziom szybko się traci, a pewność siebie znika. To proces, którego wiele osób nie dostrzega, ale jest on długi i trudny.”
Przed półfinalistką Australian Open 2025 start w Mutua Madrid Open:
„Smutno mi, że zawsze trafiam do Madrytu w takich latach, kiedy przeżywam ciężkie chwile, ale to, co wydarzyło się w 2024 roku, bardzo pomogło mi udowodnić sobie, że mimo wszystko mogę wrócić do poziomu, na którym jestem teraz, wśród najlepszych. Mogę być w pierwszej dziesiątce, a nawet wyżej. Kiedy wracasz po tak długiej kontuzji, zawsze masz wątpliwości. Zrobiłam to raz, ale czy mogę to zrobić ponownie? Powrót i udowodnienie tego po raz drugi, w przeciągu sześciu lub siedmiu miesięcy, daje mi teraz dużo pewności siebie. W takim momencie, po opuszczeniu wielu dużych turniejów, takich jak Indian Wells czy Miami, pomaga mi to spojrzeć na to z innej perspektywy. Przynajmniej wiem, że jestem w stanie wrócić na miejsce, na które zasługuję, co daje mi spokój ducha.”
Była wiceliderka rankingu WTA została zapytana, co by wzięła od innych tenisistek, gdyby istniała taka możliwość:
„Miałabym szybkość Igi albo Coco. Ja jestem większą, silniejszą i bardziej wybuchową zawodniczką. Może nie mam takiej mobilności, nie poruszam się tak szybko jak one, bo są niższe i bardziej zwinne. Wzięłabym tę zwinność, bo mogłabym dobiegać do piłek tak jak one… Z moją siłą byłoby, to idealne.”
W drugiej rundzie hiszpańskiego turnieju Paula zmierzy się z Poliną albo Veroniką Kudermetovą.
18.05, 13:00 | Canal+ Sport 2 | Internationaux de Strasbourg |
18.05, 14:30 | Polsat Sport 3 | Hamburg Open |
18.05, 14:30 | Polsat Sport Premium 4 | Hamburg Open |
18.05, 15:00 | Canal+ Sport 2 | Internazionali BNL d'Italia |
18.05, 17:00 | Polsat Sport 2 | Internazionali BNL d'Italia |
18.05, 17:00 | Polsat Sport Premium 1 | Internazionali BNL d'Italia |