Iga: Aryna nadaje wspaniałe tempo

Polka o wejście do kolejnego finału French Open będzie walczyła z pierwszą rakietą świata.

---

Iga Świątek w ćwierćfinale paryskiej imprezy pokonała w dwóch partiach Elinę Svitolinę 6/1, 7/5. Pięciokrotna zwyciężczyni rozgrywek wielkoszlemowych wiedziała, że konfrontacja z Ukrainką będzie skomplikowana:

„Wiedziałam, że muszę być bardzo aktywna. Już grałam z Eliną w wielkoszlemowym ćwierćfinale na Wimbledonie. Wydaje mi się, że wygrałam pierwszego seta. Ona jest typem zawodniczki, która daje z siebie wszystko. Nie waha się, więc w ważnych momentach wiedziałam, że muszę być odważna. Grać intensywnie, próbować wywierać na niej presję, bo ona nie podaruje mi punktów.”

24-latka urodzona w Warszawie zmierzy się w 1/2 z Aryną Sabalenką. Polka wyjawiła, że trenowała jakiś czas temu z 3 lata starszą Białrosinką:

„Grałyśmy tylko godzinę, więc w zasadzie tylko się rozgrzałyśmy i rozegrałyśmy kilka punktów. Nie było to jak normalny trening. To było bardziej jak rozegranie kilku punktów. Myślę, że trenerzy ze sobą rozmawiali. Wim rozmawia ze wszystkimi, więc nie wiem, czyj to był pomysł. Zawsze świetnie jest trenować z Aryną. Nadaje wspaniałe tempo, a treningi są wysokiej jakości, więc było fantastycznie. To było jakoś dwa tygodnie temu. To były pierwsze punkty, które rozegrałam po Rzymie. Od tego czasu wiele się zmieniło.
Musisz być w 100% formy i musisz być na miejscu, ale nie powiedziałabym, że jest inaczej przeciwko Coco lub ogólnie przeciwko dobrym zawodniczkom, takim jak pięć najlepszych. Z każdą zawodniczką gramy inaczej, więc trudno to porównać. Wiem na pewno, że nasza rywalizacja motywuje nas obie. Nie tylko na poziomie tenisowym.”

Nasza reprezentantka rzadko ogląda starcia swoich przeciwniczek:

„Właściwie nie, bo jestem w tym bardzo kiepska. Nie widzę zbyt wielu rzeczy, ale kiedy już coś dostrzegę, oglądam to na laptopie, bo na żywo to zupełnie inna historia, więc zostawiam to Wimowi. Szczerze mówiąc, czuję, że obie wiemy, jak gramy, więc nie ma szans, żeby znaleźć tam coś niezwykłego. Po prostu będę stosować taktykę, którą wymyślił Wim.”

W poprzednim sezonie Iga była najlepsza na obiekcie Rolanda Garrosa.