Nole: Ogólnie był to niesamowity mecz

Serb w ćwierćfinale French Open 2025 był górą nad Alexandrem Zverevem.

---

Novak Djokovic w środę wszedł po raz 51. do wielkoszlemowego półfinału. Były lider rankingu ATP dokonał tej sztuki, po tym jak w 1/4 French Open 2025 pokonał Alexandra Zvereva 4/6, 6/3, 6/2, 6/4. Serb na konferencji prasowej wyjawił, że warunki tego dnia nie należały do łatwych:

„Kiedy grasz pod wiatr, zwłaszcza po stronie, po której grałem w ostatnim gemie, a czułem, że wiatr się wzmógł w ostatnich gemach, to robisz właśnie to. Czułem jakbym grał przeciwko dwóm graczom. Piłka nie leciała tam, gdzie celowałeś. Ludzie nie widzą tego w telewizji, ale na korcie czujesz to bardzo mocno. Próbowałem po prostu urozmaicać grę. W pewnym momencie poczułem, że nie dam rady pokonać go z głębi kortu, więc próbowałem zwabiać go do siatki. Ryzykowałem drop shotami, serwisami i wolejami. Musiałem to zrobić. To była oczywiście napięta chwila. Zwłaszcza gdy próbujesz zakończyć mecz, a wiesz, że on stara się grać bardzo konsekwentnie z głębi kortu. Nie popełnia błędów i zmusza cię do walki o każdy punkt. Ogólnie był to niesamowity mecz. Oczywiście pokonanie jednego z najlepszych graczy świata na jednym z największych kortów jest czymś, na co pracuję. Czymś, dla czego codziennie w tym wieku daję z siebie wszystko. Chcę przeżywać takie mecze i doświadczenia. To swego rodzaju dowód dla mnie samego, ale także dla innych, że nadal potrafię grać na najwyższym poziomie. To wspaniałe uczucie, którym chcę się cieszyć.”

38-latek pochodzący z Belgradu przed startem na obiekcie Rolanda Garrosa zdobył setne trofeum podczas Gonet Geneva Open. Nole jest zadowolony, że zdecydował się na występ w Szwajcarii:

„To oczywiście pomogło mi w budowaniu pewności siebie i poprawiło moją grę. Pomogło mi to nabrać większej pewności siebie. Pozytywnie wpłynęło na moją grę. Zacząłem grać coraz lepiej w miarę postępu w turnieju, co jest logiczne, jeśli zaczynasz wygrywać. Nadal uważam, że moja gra byłaby dobra. Nawet gdybym nie grał w Genewie i przyjechał tu bezpośrednio, ponieważ, jak już powiedziałem, czerpię energię z turniejów wielkoszlemowych. Zawsze udaje mi się w nich zagrać swój najlepszy tenis. Poza tym gra w Genewie była bardzo dobrą decyzją. Setny tytuł i sposób, w jaki wygrałem turniej, pomogły mi lepiej przygotować się psychicznie do Roland Garros.”

Przed Djokiem konfrontacja o wejście do finału paryskich rozgrywek z Jannikiem Sinnerem:

„Jannik… Jannik jest w świetnej formie. Zasłużenie jest najlepszym graczem ostatnich dwóch lat. Gra fantastycznie, atakuje. Jest bardzo silny w każdym aspekcie swojej gry. Nie grałem z nim od jakiegoś czasu, a nasze mecze zawsze były emocjonujące. Wydaje mi się, że był moment, kiedy rozegraliśmy trzy lub cztery mecze w bardzo krótkim czasie na nawierzchni twardej, ale na kortach ziemnych pamiętam tylko jeden mecz w Monte Carlo kilka lat temu. Wielkoszlemowy półfinał przeciwko numerowi jeden na świecie. Nie ma dla mnie lepszego scenariusza. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby podnieść poziom i zagrać tak dobrze, jak dzisiaj.”

Serb został zapytany, czy istnieje jakiś sekretny sposób na to, aby zatrzymać tak nakręconego Włocha:

„Myślę, że i tak i nie. To zależy od dnia, od tego, jak czujesz się na korcie. Wiem, czego mogę się spodziewać po Janniku. Da z siebie wszystko. Będzie grał na bardzo wysokim poziomie. Tak, jak w każdym turnieju, w którym wystąpił w przeciągu ostatniego półtora roku. Nie oczekuję od niego niczego mniej. Jednak tego typu pojedynki i wyzwania wydobywają ze mnie to, co najlepsze. Najlepsze do wygranych do trzech setów, wielkoszlemowe finały, gra z numerem jeden na świecie… Nic w tym wieku nie motywuje mnie bardziej. Tak to teraz widzę. Jak mam go zatrzymać? Nie myślę o tym. Myślę o tym, jak zrealizować to, co chcę zrobić na korcie. Jak będę się czuł. Na tym skupiam swoje myśli. Jutro spotkam się z zespołem. Przemyślimy wszystko, popracujemy na korcie treningowym nad kilkoma konkretnymi rzeczami, które przydadzą mi się w starciu z Jannikiem. Dam z siebie wszystko, aby być gotowym.”

Nole i Jannik zmierzą się ze sobą po raz dziewiąty. Na ten moment w zwycięskich bataliach jest remis.