Fabio: Płakałem w szatni

Włoch podjął w pierwszej rundzie Wimbledonu zacięty bój z Carlosem Alcarazem.

---

Fabio Fognini w tym sezonie żegna się z tourem. Ćwierćfinalista French Open 2011 rozegrał w tym tygodniu ostatni mecz na obiekcie Wimbledonu. Włoch po pięciosetowej walce musiał uznać wyższość Carlosa Alcaraza:

„Trudno coś powiedzieć, uwierzcie mi. To najlepszy sposób na pożegnanie się z Wimbledonem. A może nawet z tenisem. Jestem szczęśliwy, ale mam w głowie wiele emocji. Nie mogłem wymarzyć sobie lepszego pożegnania z tym miejscem. Teraz mam słodko-gorzki smak w ustach, ponieważ miałem swoje szanse. Nadal myślę o początku piątego seta, ale on jest wielkim mistrzem. Wygrał tu dwa razy i jest obecnie najlepszym graczem na świecie.

Analizując mecz, uważam, że nie zasłużyłem na przegraną w pierwszym secie, ale zdobyłem drugiego. On wygrał trzeciego, ale w czwartym prowadziłem 2/1. Można powiedzieć, że to był najgorszy gem, kiedy prowadziłem przy swoim podaniu. Potem dobrze wygrałem czwartego. Początek piątego był do bani. Nie zasłużyłem na taki wynik. Przegrywałem 4/0, ponieważ w drugim gemie prowadziłem 40:15. Potem było 15:40 i przegrałem gema. Później prowadziłem 40:15 i przegrałem kolejnego gema. Nie zasłużyłem na wynik 4/0. Przynajmniej na po 2, ale grałem przeciwko Alcarazowi, a nie przeciwko mojemu przyjacielowi czy Federico.”

38-latek jest dumny ze swoich osiągnięć na światowych kortach:

„Jeśli spojrzę wstecz na to, co osiągnąłem w swojej karierze, to jedyne, co mogę powiedzieć to, to że jestem szczęśliwy. Moje nastawienie na korcie było takie sobie, ale to część gry. Grałem w ten sport z pasją. Wszyscy to wiedzą. Miałem szczęście i pecha, że przez 15 lat grałem przeciwko „Wielkiej Trójce”. Teraz miałem okazję zmierzyć się dwukrotnie z Carlosem i raz z Jannikiem. W tej chwili trudno mi coś powiedzieć z powodu wszystkich emocji. Być może zrobię to za kilka dni.”

Włoch po przegranej z Hiszpanem dał upust swoim emocjom:

„To było bardzo wzruszające. Płakałem w szatni. Płakałem. Nie spodziewałem się, że zagram pięć setów z Alcarazem, muszę być szczery. Nie miałem dziś żadnych oczekiwań, biorąc pod uwagę to, jak wyszedłem na ten meczu. Wszystko, co przeszedłem w tym roku, kontuzję. Grałem bardzo słabo. Nie wygrałem wielu meczów. Jak już powiedziałem, nie ma lepszego sposobu na grę na tym korcie przeciwko wielkiemu mistrzowi, którego bardzo szanuję, ponieważ znam go bardzo dobrze.”

Najlepszym wynikiem Fabio ze stolicy Wielkiej Brytanii pozostaje trzecia runda.