Mirra: Stałam się bardziej dojrzała

Rosjanka cały czas stara się pracować nad swoją postawą na korcie.

---

Mirra Andreeva w poniedziałek zameldowała się w 1/8 finału China Open (WTA 1000). Nastolatka wyjawiła, że lubi zmagania w chińskiej imprezie:

„W zeszłym roku rozegrałam mecz singlowy na korcie Diamante z otwartym dachem. Grałyśmy wieczorem, drugi mecz po 19:00, dobrze to pamiętam. Dzisiaj rozegrałam pierwszy mecz o 11:00 przy zamkniętym dachu. Warunki były inne, wszystko było bardzo wilgotne. Na korcie było bardzo gorąco. Wiedziałam, czego się spodziewać, więc przygotowałam się na to. Chociaż czułam się, jakbym wzięła prysznic z powodu upału i wilgoci. Szczerze mówiąc, lubię warunki, w których piłka jest cięższa. Masz więcej czasu na myślenie i tworzenie czegoś na korcie. Bardzo lubię grać w Chinach. Jestem szczęśliwa. Mam nadzieję, że następny mecz rozegram na większym korcie.”

W tym sezonie podopieczna Conchity Martinez była najlepsza w Dubai Duty Free Tennis Championships (WTA 1000) i BNP Paribas Open (WTA 1000):

„Myślę, że dobrze poradziłam sobie z całą tą uwagą, którą mnie otaczano. To raczej ja sama wywierałam na siebie presję, a nie ludzie z zewnątrz. To ja oczekiwałam od siebie więcej. Teraz uczę się być dla siebie milsza. Dawać sobie więcej czasu, nie oceniać siebie zbyt surowo ani zbyt pochopnie. Uczę się nowych rzeczy. Mogę powiedzieć, że teraz wszystko jest trochę łatwiejsze. Oczywiście są dni, kiedy nadal jest to trudne, ale wciąż się doskonalę, aby było to łatwiejsze. Stosuję nowe techniki w codziennym życiu.”

Andreeva miała w tym roku wzloty i upadki związane z formą. Półfinalistka French Open 2024 cały czas pracuje nad swoją postawą na korcie:

„Nie grałam źle przez cały sezon. Kiedy wygrałam te dwa turnieje, byłam w szczytowej formie, ale potem niektóre aspekty się pogorszyły. Czasami wszystko działa, a czasami wszystko staje się trudniejsze. Staram się poprawiać każdego dnia, ewoluować w każdym turnieju, w którym gram, odnaleźć ponownie mentalność, która działa. W porównaniu z początkiem roku uważam, że znacznie się poprawiłam, zwłaszcza w podejmowaniu decyzji, co jest czymś dobrym. Będziemy nadal się poprawiać, ponieważ w tym sezonie pozostało jeszcze kilka ważnych turniejów do rozegrania. Nadal muszę wygrać kilka meczów. Mam nadzieję, że mi się to uda.

Na początku roku starałam się skupić na byciu bardziej agresywną. Pamiętam, że widziałam publikację WTA, w której znalazłam się na pierwszym miejscu jako zawodniczka z największą liczbą zwycięskich uderzeń w sezonie. Naprawdę? Ja? Nigdy nie słynęłam z tego, że wykonuję wiele zwycięskich uderzeń lub jestem super agresywna, co było dobrym znakiem. Potem zaczęłam odczuwać pewien strach przed przegraną, może przed popełnieniem kilku błędów, dlatego czasami mam tendencję do cofania się, aby umieścić piłkę na korcie, co nie sprawdza się w przypadku najlepszych zawodniczek. Dzisiaj staram się zmuszać się do mocnego uderzania, do wykonywania moich uderzeń. Nawet jeśli mi się nie uda, lepiej jest popełnić błąd, niż po prostu być bierną i umieszczać piłkę na korcie.

Zrobiłam krok naprzód we wszystkim, stałam się bardziej dojrzała. Nie próbuję już schodzić z kortu, bo chcę iść do domu. Na przykład teraz lubię konferencje prasowe, poświęcanie czasu na lunch lub na każdy zabieg. Robię to wszystko, nie spieszę się, żeby wrócić do domu i obejrzeć Netflixa. Chcę być profesjonalistką i robić wszystko, co należy. Na resztę rzeczy będę miała czas później. Moje nastawienie zmieniło się w porównaniu z 2024 rokiem, kiedy miałam tylko jeden cel: znaleźć się w pierwszej dwudziestce. Osiągnęłam to, ale co dalej? Wtedy trochę się pogubiłam. Mogę też powiedzieć, że poprawiła się moja kondycja fizyczna. Każdy najmniejszy aspekt pomaga dostrzec postępy i codzienne ulepszenia, co daje mi więcej motywacji do dalszej pracy.”

Kolejną rywalką Mirry będzie w Pekinie Sonay Kartal.