Gael w przyszłym roku zakończy karierę

Francuz podjął ważną decyzję dotyczącą jego przygody z tourem.

---

Gael Monfils jest graczem bardzo lubianym w tourze. 39-latek urodzony w Paryżu w trakcie wielu lat na światowych kortach wypracował 13 tytułów, a także dwukrotnie dochodził do wielkoszlemowego półfinału. Najwyżej notowany był na szóstej lokacie w 2016 roku.

Francuz od jakiegoś czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi, ale mimo to cały czas imponuje dobrymi rezultatami. W tym tygodniu Gael przekazał swoim wielbicielom wiadomość, że nadchodzący sezon będzie ostatnim w jego karierze:

„Po raz pierwszy trzymałem rakietę w rękach w wieku dwóch i pół lat, a profesjonalną karierę rozpocząłem w wieku 18 lat. Teraz, po świętowaniu moich 39. urodzin miesiąc temu, chciałbym poinformować, że nadchodzący rok będzie moim ostatnim jako zawodowy tenisista. Możliwość przekształcenia mojej pasji w zawód jest przywilejem, który ceniłem podczas każdego meczu i każdej chwili podczas mojej 21-letniej kariery. Chociaż ta gra znaczy dla mnie wszystko, jestem całkowicie spokojny z decyzją o zakończeniu kariery pod koniec sezonu tenisowego w 2026 roku.

Przede wszystkim czuję ogromną wdzięczność. Chciałbym wyrazić ją tak wielu osobom:
Mojej żonie Elinie: mojej miłości, inspiracji i sile- a także wyjątkowej zawodniczce.
Mojej córce Skai za głęboką miłość, sens i radość, które wniosła do mojego życia.
Mojemu bratu Darylowi i siostrom Roddie i Maelie za wsparcie w trudnych chwilach i pomoc w świętowaniu tych dobrych.
Moim najlepszym przyjaciołom i bliskim, których twarze na trybunach zawsze dodawały mi odwagi, gdy było to najbardziej potrzebne. Wasze wieloletnie wsparcie i przyjaźń pomogły mi osiągnąć najwyższe szczyty i przetrwać najgłębsze upadki.

Moim trenerom i członkom zespołu, którzy przez lata wierzyli w chudego dzieciaka z Paryża i pomogli mi rozwinąć mój talent w sposób, którego nigdy nie mogłem sobie wyobrazić.
Każdej osobie, która kiedykolwiek kibicowała mi lub krzyczała „Allez, Gael!” w prawdziwym życiu lub przed ekranem telewizora: wasza energia i miłość są dla mnie naprawdę wszystkim.
Francuskiej Federacji Tenisowej za nieustające wsparcie od pierwszego dnia.
Jo-Wilfriedowi Tsondze, Gillesowi Simonowi i Richardowi Gasquetowi, moim trzem muszkieterom i najlepszym przyjaciołom na całe życie. A przede wszystkim moim rodzicom: ponieważ bez nich wszystko to byłoby niemożliwe, a nawet nie do pomyślenia.
Papa, mama, spójrzcie, jak daleko zaszliśmy.

Chociaż byłem blisko, nigdy nie wygrałem turnieju wielkoszlemowego w swojej karierze. Nie będę udawał, że spodziewam się tego w przyszłym roku. „Mogłeś, powinieneś był…” Jak mogą potwierdzić ci, którzy mnie znają, nigdy tak nie myślałem i szczerze mówiąc, jestem już zbyt stary, żeby zacząć tak myśleć teraz. Życie jest zbyt krótkie. Wierzcie mi, kiedy mówię, że nie żałuję niczego. Mam za to poczucie, że miałem szczęście: niesamowite, absurdalne szczęście. Miałem okazję grać w złotej erze tenisa, u boku największych gwiazd w historii tego sportu: Federera, Nadala, Djokovica, Murraya. Nawet przegrana jest epicka, gdy mierzysz się z legendą (choć muszę przyznać, że sporadyczne zwycięstwa też były dość euforyczne).

Pojawiła się już nowa, ekscytująca generacja graczy. Mam nadzieję, że będą cieszyć się czasem spędzonym na korcie tak samo, jak ja przez ostatnie dwie dekady. Ryzykując, że zabrzmię jak ojciec, którym jestem- naprawdę mija to tak szybko.

Oprócz „Lamonf”, w trakcie mojej kariery nazywano mnie „Showmanem”, ale chcę, abyście wiedzieli, że nigdy nie była to tylko gra dla publiczności. To, co widzicie, to radość, czysta radość, która się rozlewa. Moja pasja i radość na korcie są prawdziwe, a ich energia elektryzuje mnie podczas każdego meczu. Myślę, że to, co publiczność odbiera jako „show”, to energia przepływająca przez wszystkich i powracająca do mojej gry. Pełny obieg emocji i radości.

Kiedy coś tak bardzo kochasz, nigdy nie wydaje się, że to dobry moment, aby się pożegnać. Ale czterdziestka będzie dla mnie odpowiednim momentem. Oczywiście zdobycie jeszcze jednego tytułu przed zakończeniem kariery byłoby naprawdę niesamowite. Szczerze mówiąc, mój jedyny prawdziwy cel na nadchodzący rok jest prosty: cieszyć się każdą chwilą i grać każdy mecz tak, jakby był ostatnim.

Z miłością i wdzięcznością,
Gael Monfils”

W tym sezonie Gael był najlepszy w ASB Classic (ATP 250).