Hubert Hurkacz [7] wspaniale prezentował się w turniejach poprzedzających Wimbledon. Polak co prawda z Boss Open pożegnał się już w drugiej rundzie, ale podczas Terra Wortmann Open okazał się niepokonany.
25-latek urodzony we Wrocławiu nie potrafił podtrzymać tej passy na brytyjskiej trawie. W pierwszej rundzie został zaskoczony przed dobrze sobie znanego Alejandro Davidovicha Fokinę. Nasz reprezentant nie prezentował w poniedziałek swojego najlepszego tenisa.
Pomimo ciężkiej sytuacji starał się przedłużać losy tej dramatycznej batalii. W decydującej odsłonie Hubi wyszedł nawet na prowadzenie 5/3. Zwycięzca juniorskiego wersji tego wydarzenia z 2017 roku doprowadził do kolejnego zwrotu akcji i do rozstrzygnięcia potrzebny był super tie-break.
Alejandro okazał się w nim mocniejszym graczem i wygrał to starcie 7/6 (4), 6/4, 5/7, 2/6, 7/6 (8). Mecz był przerywany ze względy na opady deszczu. Hiszpan zdobył w nim o 2 punkty mniej. W ubiegłym sezonie Hurkacz doszedł w stolicy Wielkiej Brytanii do półfinału.
W tym roku zawodnicy nie otrzymują nagród punktowych za udział w tej imprezie. Jest to konsekwencją decyzji władz Wimbledonu związaną z zakazem rywalizacji na ich obiekcie tenisistom pochodzący z Rosji i Białorusi. Jiri Vesely sprawdzi formę 23-latka w drugiej rundzie.