W poniedziałek rano obecnie 96. w rankingu WTA Francesca gładko uległa w pierwszej rundzie Hobart International 20-letniej Janie Fett 3/6, 2/6. Po przegranym spotkaniu Włoszka powiedziała, że bardzo ciężko było jej odnaleźć swój rytm gry:
„Fett grała bardzo dobrze, ale to taki typ spotkania, że muszę zadbać o swoją grę i odbijać piłkę, a ja nie mogłam odnaleźć swojego rytmu gry. To mój ostatni rok z tenisiem więc jestem smutna, że nie dałam dzisiaj z siebie wszystkiego.”
36-latka z Mediolanu dodała także, że jest to jej ostatni występ w Hobart International, ponieważ po tym sezonie zakończy karierę:
„W tym sezonie zamierzam dać z siebie wszystko, wszystko czego nauczyłam się przez 19 lat mojej kariery. Myślę, że przyszedł czas na to, żeby podjąć tę decyzję. Ten sport jest dla mnie jak narkotyk. Kocham grać w tenisa. Nie wiem jeszcze co będę robiła, ale planuję kilka rzeczy.”
Francesca pochwaliła również przy okazji turniej Hobart International (pula nagród $226,750):
„To świetny turniej przed Australian Open. To wspaniałe uczucie widzieć tutaj za każdym razem osoby, które kochają tenis.”
Schiavone pozostanie do rozegrania jeszcze pojedynek deblowy. Wystąpi w nim w parze z Pauline Parmentier. Włoszka w 2010 roku wygrała French Open. Do tej pory zarobiła na korcie prawie 11 milionów dolarów.