Notowana obecnie na 139. miejscu w rankingu WTA Magdalena Fręch przebijała się w Samsung Open Presented by Corner przez kwalifikacje. 20-latka w drugiej rundzie była słabsza od Kathinki Von Deichmann, jednak weszła do turniej głównego jako „lucky loser”.
W drabince głównej w pierwszej rundzie tych rozgrywek (pula nagród $226,750) trafiła na reprezentantkę gospodarzy, Stefanie Voegele. Starsza o 7 lat Szwajcarka bardzo dobrze rozpoczęła ten pojedynek. Wypracowała sobie przewagę dwóch przełamań i odskoczyła na 5/1.
Fręch zdołała obronić 4 piłki setowe i przedłużyła na chwilę tego seta, ale w końcówce mocniejsza niestety okazała się Stefanie, która po 41 minutach wyszła na prowadzenie 6/3. W drugiej odsłonie zawodniczki zdołały rozegrać tylko 1 gema i starcie zostało przerwane z powodu opadów deszczu.
Następnego dnia 20-latka z Łodzi musiała uznać wyższość bardziej doświadczonej Voegele. 119. rakieta świata wygrała z Magdaleną w 2 setach 6/3, 6/3. Była to pierwsza konfrontacja tych tenisistek. Za udział w tych zmaganiach Fręch otrzyma 19 punktów i $ 3,120.