Rafael Nadal nie mógł zaliczyć tegorocznych występów do udanych. Było tak, bowiem w pierwszej części sezonu nie wygrał żadnego turnieju, co w ostatnich latach mu się wręcz nie zdarzało. Były lider rankingu ATP odwrócił kartę w Rzymie, gdzie był wyraźnie najlepszy i udało mu się to potwierdzić w niedzielnym finale Internationali BNL d’Italia.
Niesamowity początek meczu z Novakiem Djokoviciem zanotował Nadal. Hiszpan znakomicie wszedł w grę, a zagubiony rywal nie miał najmniejszego pomysłu na to, aby w jakikolwiek sposób mu się przeciwstawić. Taki rozwój sytuacji spowodował, że Djokovic w premierowej partii nie wygrał ani jednego gema!
Chociaż nic na to nie wskazywało, Djokovic zdecydowanie poprawił swoją grę i zdołał przeciwstawić się Nadalowi. Hiszpan ewidentnie nie był na to przygotowany, co wykorzystał Djoko i wygrał seta.
Jak później się okazało – był to tylko wypadek przy pracy. Nadal w trzeciej partii całkowicie udowodnił, że zasłużył na tytuł w Rzymie i pewnym krokiem po niego podążył.
Nadal wygrał z Djokoviciem 6:0, 4:6, 6:1 i tym samym – jak poinformowaliśmy powyżej – wygrał pierwszy turniej w sezonie. Zarazem był to dla niego dziewiąty tytuł w Rzymie.