Długi pojedynek Kei Nishikoriego

Długi pojedynek Kei Nishikoriego

W  4. rundzie US Open zmierzyli się dzisiaj w nocy rozstawiony z numerem 5 Milos Raonic i turniejowa 10 Kei Nishikori. Tenisiści stoczyli długi i wyrównany bój o miejsce w ćwierćfinale tego prestiżowego turnieju. Żadnemu z nich wcześniej nie udało się przejść 4. rundy. 

Pojedynek rozpoczął się na korzyść 23-letniego Kanadyjczyka, który w 1. partii był ciut lepszy od swojego niżej rozstawionego rywala. Milos już w 2. gemie zdobył przełamanie i wyszedł na prowadzenie 3/1. Nishikori zdołał wyrównać jeszcze wynik na po 4, ale był to ostatni zdobyty przez niego gema w tym secie. Ostatnie 2 gemy tej partii Raonic wygrał „na sucho”. Kanadyjczyk popełnił w tej partii 1 niewymuszony błąd więcej od Nishikoriego, ale wygrał również o 9 piłek więcej. Po 39 minutach Milos prowadził 6/4.

W kolejnych 2 setach Japończyk grał już zdecydowanie lepiej, wygrywał więcej piłek i nawiązał bardzo zaciętą walkę z Kanadyjczykiem. Do rozstrzygnięcia wyniku w tych 2 następnych partiach potrzebne były rozgrywki tie-breakowe. Jedną z nich wygrał Nishikori, a drugą Raonic i po 2 godzinach i 40 minutach Milos prowadził 2:1 w setach.

W 4. partii zawodnicy szli „łeb w łeb” do wyniku po 5, kiedy to Japończykowi udał się zdobyć gema przy podaniu Kanadyjczyka. Nishikori, który prowadzi zupełnie inny styl gry niż Raonic, chwilę później wykorzystał 1. piłkę setową i wyrównał wynik meczu na po 2 w setach. O tym, że zawodnicy bardzo zagorzale walczyli o każdy punkty świadczyć może fakt, że Milos wygrał w tej partii zaledwie o 4 punkty mniej.

W decydującym secie o wyniku zadecydowało 1 przełamanie zdobyte przez Japończyka w 5. gemie. Nishikori po chwili dołożył jeszcze gema przy własnym podaniu i odskoczył na 4/2. Raonicowi nie udało się już odzyskać tego utraconego gema. 24-letni Japończyk był w tym secie trochę lepszy od Milosa, popełnił mniej niewymuszonych błędów i zdobył więcej punktów. Po blisko 5-godzinnym boju rozstawiony z numerem 10 Kei Nishikori zakończył spotkanie 4/6, 7/6 (4), 6/7 (6), 7/5, 6/4. Tenisiści wyrównali rekord z 1990 roku Matsa Wilandera, który grał z Mikaelem Pernforsem i Philippa Kohlschreibera, który zmierzył się z Johnem Isnerem w 2012, i zakończyli mecz o 2:26.

Zawodnicy spotkali się na korcie po raz 4. i po raz 3. Japończyk okazał się lepszy od Kanadyjczyka.

W ćwierćfinale Kei zmierzy się z turniejową 3, Stanem Wawrinką. Rywalem Szwajcara w 4. rundzie był Tommy Robredo. Wawrinka potrzebował 3 godzin i 4 setów, żeby pokonać Hiszpana 7/5, 4/6, 7/6 (7), 6/2. 

Będzie to 3. starcie tych tenisistów, poprzednie 2 mecze wygrywał bez większych problemów Szwajcar, który jest również faworytem według Bet365. Kurs na Stana wynosi 1,57. 

admin2 2014-09-02 12:31:42
TRANSMISJE