Imponująca wygrana Woźniackiej

W ćwierćfinałowym pojedynku Dunka polskiego pochodzenia totalnie dominowała na korcie. Rozstawiona z numerem 10 Caroline świetnie serwowała i z piłki na piłki była coraz bardziej solidniejsza i agresywniejsza. Jej gra była prawie bez wad, co pozwoliło jej w 1. secie trzykrotnie przełamać niżej notowaną Włoszkę i po 30 minutach wyjść na bardzo wysokie prowadzenie 6/0. Sara Errani w żaden sposób nie potrafiła zagrozić świetnie dysponowanej Woźniackiej. Caroline dobrze wiedziała jak ma grać, również wszystkie statystki przemawiały na jej korzyść.

W drugiej partii Errani grała ciut lepiej, popełniała trochę mniej błędów, ale nadal nie potrafiła nawiązać wyrównanej walki ze swoją przeciwniczką. Jednak chwilowa lepsza gra Sary uchroniła ją od porażki 6/0, 6/0. Bowiem na początku 2. partii 27-letnia Włoszka przełamała Woźniacką, ale był to jedyny gem zdobyty przez nią w tym meczu. Caroline była dzisiaj zbyt mocna psychicznie i fizycznie dla Sary, statystyki Włoszki na koniec meczu wcale nie wyglądały źle, jednak były bez porównania do statystyk Dunki, która miała także na swoim koncie wiele punktów wygranych przy siatce, oraz 12 punktów wygranych bezpośrednio tylko dzięki backhandowi.

Po 65 minutach rozstawiona z numerem 10 Caroline Woźniacki zamknęła ten pojedynek w 2 setach 6/0, 6/1. Było to 4. starcie tych zawodniczek i 3. triumf Dunki nad Włoszką.

Dla Caroline jest to 1. półfinał turnieju wielkoszlemowego od 3 lat i 5. w karierze.

O finał turnieju w Nowym Jorku Dunka polskiego pochodzenia zagra z pogromczynią Agnieszki Radwańskiej, Shuai Peng, która wyeliminowała wczoraj 6/2, 6/1 Belindę Bencic. Tenisistki zagrają ze sobą już po raz 7. Poprzednio 5 razy lepsza była Caroline  i tylko 1 mecz padł łupem Chinki.