Była liderka światowej klasyfikacji Ana Ivanovic była dzisiejszą rywalką Timei w półfinale China Open (pula nagród $4,720,380). Była to ich trzecia konfrontacja, ale dopiero pierwsza wygrana Bacsinszky nad Serbką.
Po wygranej bardzo zaciętej otwierającej partii Ana totalnie się rozregulowała i nie potrafiła odnaleźć swojego tempa gry. Serbka popełniała sporo niewymuszonych błędów i dodatkowo zmagała się z kontuzją przez co miała problemy z poruszaniem się po korcie, a Bacsinszky robiła swoje, była regularna i dzięki temu po ponad 2 godzinach zakończyła pojedynek wynikiem 5/7, 6/4/ 6/1.
Dzięki tej wygranej reprezentantka Szwajcarii po raz pierwszy w karierze wejdzie do pierwszej 10-tki rankingu WTA. Będzie to także jej pierwszy finał tak prestiżowej imprezy. O tytuł zagra z Agnieszką Radwańską albo Garbine Muguruzą.
Natomiast Ana powtórzyła wynik z ubiegłego roku kiedy także doszła w Pekinie do półfinału. Dzięki zdobytym punktom awansuje w rankingu 3 pozycje do góry na miejsce 12.