Tsonga niespodziewanie przegrał z Rosolem

Przed dzisiejszym starciem Lukas Rosol i Jo-Wilfried Tsonga mierzyli się trzy razy i zawsze górą był tenisista z Le Mans, dodatkowo nigdy nie przegrał nawet seta. W czwartek miał miejsce wyjątek – Francuz najpierw przegrał seta, a następnie musiał uznać wyższość reprezentanta Czech, który triumfował 6:4, 3:6, 6:1.

Już od początku czwartkowego meczu można było zauważyć, że Tsonga nie jest w pełni sił. 30-latek bardzo mozolnie poruszał się po korcie i miał problemy z utrzymaniem dostatecznej koncentracji. Rosol przy stanie 4:4 wykorzystał jedynego break pointa w tej partii i zapisał ją na swoje konto. Druga odsłona lepiej zaczęła się dla Francuza, który już w czwartym gemie uzyskał przełamanie i zdołał utrzymać je do końca, co oznaczało, że potrzebny będzie trzeci set. Wszystko wskazywało, że turniejowa ‚czwórka’ pójdzie za ciosem, ale tak się nie wydarzyło. Rosol ponownie przejął kontrolę nad tym, co działo się na korcie i tracąc zaledwie jednego gema rozgromił wyżej notowanego przeciwnika.

Czwartkowe zwycięstwo dla Rosola było pierwszą tegoroczną wygraną nad zawodnikiem sklasyfikowanym w pierwszej dziesiątce rankingu ATP. Kolejnym przeciwnikiem Czecha będzie lepszy w starciu Gaela Monfilsa z Paolo Lorenzim.