Pierwszy punkt nie dla Agnieszki Radwańskiej

Rozstawiona w Singapurze z numerem 5 Agnieszka Radwańska w swoim drugim spotkaniu zmierzyła się dzisiaj z Flavią Pennettą. Tegoroczna triumfatorka US Open od czasu zdobycia tytułu w Nowym Jorku nie imponuje wysoką formą, jednak dzisiaj potrafiła nawiązać zaciętą walkę z naszą reprezentantką. 

Włoszka w pierwszej odsłonie najpierw wyszła z tarapatów przy wyniku 1:3, wypracowała równowagę na po 3, a poźniej od stanu 3:5, wywalczyła prowadzenie 6:5. Do rozstrzygnięcia tej, pełnej wzlotów i upadków, partii tenisistki potrzebowały dodatkowej rozgrywki, w której niestety Agnieszka musiała uznać wyższość Flavii. Po blisko godzinie Pennetta prowadziła 1:0 w setach.

Starsza z sióstr Radwańskich w drugiej odsłonie została przełamana przez 33-latkę w siódmym gemie i nie udało się jej tej straty odzyskać do końca tego pojedynku, który notowana na 8. miejscu w rankingu WTA Pennetta zamknęła po godzinie i 41 minutach zamknęła za pomocą czwartej piłki meczowej w 2 odsłonach 7:6 (5), 6:4.

Była to to już ich dziewiąta konfrontacja tych zawodniczek i czwarta wygrana Włoszki nad Polką. Dzięki temu zwycięstwu Włoszka zdobywa swój pierwszy punkt na BNP PARIBAS WTA FINALS SINGAPORE PRESENTED BY SC GLOBAL (pula nagród $7,000,000), a szanse Polki na awans do półfinału zdecydowanie maleją.

Krakowianka mimo wszystko była faworytką według bukmacherów. Kurs na nią na Bet365 wynosił bowiem tylko 1,25, a na Włoszkę 4,00.