Dimitrov: Po prostu czułem się przybity

Grigor Dimitrov najwyżej w rankingu ATP był notowany na pozycji numer osiem i miało to miejsce w 2014 roku, który jak dotychczas był jego najlepszym sezonem w karierze. Tegoroczne wyniki Bułgara nie były już tak dobre przez co 24-latek spadł aż na 28. miejsce.

Reprezentant Bułgarii przyznał, że nie było łatwo mu się podnieść. – To nie jest takie proste, na sukcesy składa się wiele czynników. Mi przy niepowodzeniach brakowało zdecydowanie cierpliwości. Chciałem robić to, co tylko mi wydawało się słuszne i za to, że mi nie szło, mogę wynik tylko i wyłącznie siebie – ocenił Bułgar.

– Będąc szczerym bardzo trudno podsumować mi ten sezon – W pewnym momencie w mojej głowie pojawiło się zwątpienie. Po prostu czułem się przybity. Pomimo, iż ciężko trenowałem, wygrywanie nie przychodziło mi łatwo – stwierdził Dimitrov.

Były ósmy tenisista świata rozpoczął współpracę z Franco Davinem, który kiedyś trenował Juana Martina del Potro. Jak mówi sam zainteresowany, ta zmiana wpłynęła na niego pozytywnie. – Znalezienie odpowiednich ludzi, to zawsze trudne zadanie. Dobranie odpowiedniego sztabu zajęło mi wiele czasu, ale teraz nie mogę się doczekać naszej wspólnej pracy – podsumował 24-latek.