Soares: Jest to kort twardy, ale nie jest szybki

Igrzyszka Olimpijskie zbliżają się nieubłagalnie, dlatego mają miejsce pierwsze próby olimpijskie. Praktycznie jako pierwsi obiekty w Rio de Janeiro mieli szanse sprawdzić tenisiści, którzy wzięli udział w turnieju pokazowym.

Jednym z nich był Bruno Soares, obecnie 22. tenisista deblowego rankingu ATP, który wystąpił w wyżej wspomnianym turnieju. Brazylijczyk podzielił się swoją opinią na temat kortów na obiekcie olimpijskim. – Jest tam nawierzchnia twarda, ale korty nie są zbyt szybkie, gdyż jesteśmy w Rio de Janeiro. Warunku nie pozwalają do końca kontrolować tego co się dzieje na korcie, gdyż jesteśmy wysoko nad poziomem morza i jest bardzo wilgotno – zaczął były trzeci tenisista klasyfikacji gry podwójnej ATP.

Soares, który w ostatnich latach współpracował z Alexandrem Peyą, w następnym sezonie będzie grać z Jamie Murrayem, stwierdził, że bardzo dużo będzie zależeć od organizacji Igrzysk. – Od strony sportowej wszystko wygląda dobrze, ważne będą sprawy logistyczne, który jak wiadomo w przypadku tak dużej imprezy, są trudniejsze do zaplanowania – podsumował Brazylijczyk.