Agnieszka Radwańska zagra o 4. rundę Australian Open

Agnieszka nie miała najłatwiejszego losowania drabinki Australian Open, bowiem już w drugiej rundzie musiała zmierzyć się z notowaną w 2014 roku na piątym miejscu w rankingu WTA Eugenie Bouchard. Obecnie Kanadyjka zajmuje co prawda w klasyfikacji miejsce 37., ale nadal pozostaje groźną przeciwniczką.

Po bardzo ciężkim dla niej zeszłym sezonie, pełnym porażek i problem zdrowotnych, 21-latka w tym roku zaliczyła już ćwierćfinał Shenzen Open i finał Hobart International. Dzisiaj przed spotkaniem z Krakowianką bukmacherzy stawiali oczywiście na naszą reprezentantkę. Kurs na Sportingbecie na Polkę wynosił 1,22, a na Kanadyjkę 4,00.

Genie dzisiaj jako pierwsza w tej konfrontacji wyszła na prowadzenie. 21-latka przełamała Agnieszkę i wyszła na prowadzenie 4:2. Był to jednak ostatni zdobyty przez nią gem w tej partii, ponieważ zdekoncentrowała się, popełniała zbyt dużą liczbę niewymuszonych błędów, co nasza reprezentantka wykorzystała i to ona po 48 minutach prowadziła 1:0 w setach.

Druga odsłona również zaczęła się po myśli Radwańskiej, która już w otwierającym gemie po raz kolejny przełamała Bouchard i po chwili prowadziła 3:1. Kanadyjka grała nieregularnie, podobnie jak w poprzedniej partii większość jej agresywnych zagrań lądowała poza kortem, a Polka robiła swoje. Krakowianka oddała jej w tej partii tylko 2 gemy i po godzinie i 22 minutach wygrała ten pojedynek w 2 setach 6:4, 6:2.

To już drugi raz kiedy Agnieszce udało się wygrać z Genie. Poprzednim razem taka sytuacja miała miejsce w 2014 roku w Madrycie. Monica Puig albo Kristyna Pliskova będzie jej następną przeciwniczką w walce o czwartą rundę imprezy.