Berdych nie sprawił niespodzianki w meczu z Federerem

Roger Federer był faworyzowany w starciu z Tomasem Berdychem, ale pojawiały się ciche głosy, ze reprezentant Czech może sprawić niespodziankę. Niespodzianki nie było, tenisista z Bazylei w pokonał swojego rywala 7:6(4), 6:2, 6:4 i po roku przerwy, ponownie zameldował się w 1/2 finału w Melbourne.

Berdych świetnie rozpoczął partię otwarcia, gdyż już w trzecim gemie uzyskał przełamanie – na jego nieszczęście Federer błyskawicznie odrobił straty. Następnie obaj tenisiści zgodnie wygrywali swój serwis i doprowadzili do tiebreaku. W nim lepiej zachował się doświadczony Szwajcar, który na samym starcie wypracował sobie przewagę i nie oddał jej już do końca.

Drugi i trzeci set przyniosły już zdecydowaną przewagę popularnego ‚Maestro’. Zdarzyła mu się tylko jedna chwila zawahania w ostatniej odsłonie, kiedy to przegrał dwa gemy z rzędu, ale podobnie jak w pierwszej partii, bardzo szybko wszystko wróciło do normalności.

Pojedynek pomiędzy Federerem a Berdychem trwał dwie godziny i 18 minut – Szwajcar po raz 16. w karierze wygrał z tym przeciwnikiem. Kolejnym rywalem, który stanie na drodze turniejowej ‚trójki’ będzie lepszy w starciu oznaczonego z numerem pierwszym Novaka Djokovicia z Keiem Nishikorim.