Radwańska: W starciu z Williams nie będę mieć nic do stracenia

Wtorek był szczęśliwym dniem dla Agnieszki Radwańskiej – Polka pokonała Carlę Suarez-Navarro i dzięki temu po raz drugi w karierze zagra w pólfinale wielkoszlemowego Australian Open.

Krakowianka przyznała, że dzień wolnego po ciężkim meczu z Anną-Leną Friedsam bardzo jej pomógł. – Jestem bardzo zadowolona, że w poniedziałek nie musiałam wychodzić na kort, a miałam dzień wolnego. Takie starcia zawsze są trudne, ale sądzę również, że na tym etapie turnieju, nie ma już łatwych meczów. Jestem po prostu szczęśliwa, że potrafiłam zachować wysoki poziom w dotychczas rozegranych spotkaniach – powiedziała Polka.

Następnie Radwańska przystąpiła do oceny wtorkowego meczu ćwierćfinałowego. – Wiedziałam, że nie będzie to łatwe spotkanie. Carla jak na typową Hiszpankę przystało jest solidną zawodniczką. Zdawałam sobie sprawę, że wszystko będzie wracać na moją stronę, dlatego starałam się być niezwykle agresywna. Myślę, że wykonałam kawał dobrej roboty – stwierdziła 26-latka.

Radwańską w półfinale czeka niezwykle trudne zadanie – rywalką Polki będzie najwyżej rozstawiona tenisistka w Melbourne, Serena Williams. – Nie będę miała nic do stracenia. Muszę dobrze wypocząć i mieć nadzieję, że zagram swój najlepszy tenis, bo inaczej mogę mieć poważne kłopoty – podsumowała czwarta rakieta świata.