Serena Williams ponownie w półfinale

Rok temu Serena Williams i Maria Sharapova zagrały o tytuł na korcie w Australii. W tym roku spotkały się już w ćwierćfinale. Panie zmierzyły się na korcie po raz 21. Do tej pory Rosjanka tylko dwa razy pokonała starszą rywalkę, oba te zwycięstwa miały miejsce w 2004 roku.

Rozstawiona z numerem 5 Maria Sharapova pewnie rozpoczęła spotkanie i nie było widać po niej zdenerwowania. Natomiast obecna liderka światowego rankingu potrzebowała czasu, aby wejść w spotkanie i popełniała sporo błędów. Rosjanka to wykorzystała i błyskawicznie objęła prowadzenie 2/0. Serena Williams po chwili odnalazła swój rytm i wyrównała wynik. Panie nawiązały walkę, jednak pięciokrotna triumfatorka w turniejach wielkoszlemowych miała problem z serwisem, co utrudniło jej sytuację.

Po meczu z Belindą Bencic, gdzie rosyjska zawodniczka posłała 21 asów, wszyscy spodziewali, że w starciu z Amerykanką serwis będzie jednym z jej atutów. Jednak tym razem Maria Sharapova zanotowała na swoim koncie zaledwie 3 asy i 7 podwójnych błędów serwisowych. Trafność jej pierwszego podania wynosiła 55%. Te statystyki wyglądały lepiej u obrończyni tytułu, która zaserwowała 13 asów i popełniła 3 podwójne błędy. Przy stanie 5/4 dla Sereny Williams, skorzystała ona z czwartej piłki setowej przy podaniu rywalki.

Następna partia potoczyła się już szybko. Najwyżej rozstawiona zawodniczka w Melbourne rozkręciła się i całkowicie zdominowała swoją rywalkę, wygrywając cztery gemy z rzędu. W siódmym gemie Maria Sharapova dysponowała dwoma break pointami i wydawać by się mogło, że wróci do gry, ale Amerykanka zdołała je obronić i po chwili wykorzystała jedną piłkę meczową. Mecz trwał godzinę i 33 minuty i zakończył się wynikiem 6/4, 6/1.

O wejście do finału amerykańska tenisistka zagra z Agnieszką Radwańską. Jak na razie młodsza siostra Venus Williams prowadzi w bilansie ich zmierzeń 8-0. Do tej pory Polce tylko raz udało się wygrać w seta w starciu z bardziej utytułowaną rywalką, podczas finału Wimbledonu 2012.