Pierwszy tytuł wielkoszlemowy dla Angie Kerber

W finale Australian Open spotkały się: Serena Williams i Angelique Kerber. Tenisistki zmierzyły się ze sobą po raz 7., ale dopiero po raz 2. mocniejsza była Niemka. Angie poprzednim razem udało się pokonać 34-latkę w 2012 roku w Cincinnati.

W dzisiejszym finale rozstawiona w Melbourne z najwyższym numerem Serena grała trochę nerwowo, spieszyła się i ładne zagrania przeplatały się z prostymi błędami, a Kerber robiła swoje. 28-latka była bardziej regularna i dzięki temu to ona po 39 minutach prowadziła 1:0 w setach.

Na początku drugiej odsłony także widać było, że 34-latka walczy sama ze sobą, nadal wyrzucała na aut bardzo dużo jak na siebie zagrań, a Angie pomimo tego, że był to jej pierwszy finał w tak ważnych rozgrywkach była rozluźniona i grała na równym poziomie.

Jednak po chwili Niemka przechodziła moment kryzysowy, a Serena Williams potrafiła to wykorzystać i objąć prowadzenie 4:1. W 9. gemie Amerykanka wykorzystała pierwszą z dwóch piłek setowych, wyrównując wynik na po 1.

Decydująca partia była bardzo nerwowa. Bardziej zestresowana była jednak Williams, która wróciła do postawy z pierwszego seta, a Angie była bardzo opanowana, zaskakiwała ją różnorodnymi zagraniami, dzięki czemu oddała bardziej doświadczonej rywalce 4 gemy i po 2 godzinach i 8 minutach zakończyła pojedynek piłką meczową stosunkiem 6:4, 3:6, 6:4.

W drodze do swojego pierwszego wielkoszlemowego finału Niemka polskiego pochodzenia pokonała jeszcze Misaki Doi (w tym spotkaniu obroniła piłkę meczową), Alexandrę Dulgheru, Madison Brengle, swoją rodaczkę Annikę Beck, Victorię Azarenkę i Johannę Kontę.

Za ten występ otrzyma 2000 punktów, dzięki którym awansuje na drugą pozycję w rankingu WTA. Kerber jest pierwszą leworęczną zawodniczką od 1996 roku, która znalazła się w finale Australian Open. Natomiast Serena pomimo przegranej pozostanie liderką światowej klasyfikacji.