Nadal udanie zaczął zmagania na mączce

Rafael Nadal po porażce w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Australian Open nie grał prawie przez miesiąc – do rozgrywek wrócił w tym tygodniu, w Buenos Aires. Hiszpan w czwartek zmierzył się ze swoim serdecznym przyjacielem Juanem Monaco i odniósł zwycięstwo 6:4, 6:4.

Warto odnotować, że obaj tenisiści w zeszłym sezonie, w tym turnieju, spotkali się w finale. Teraz los ich złączył w drugiej rundzie, ale podobnie jak w 2015 roku, górą w tym starciu był Nadal.

Nadal w meczu trwającym jedną godzinę i 38 minut trzykrotnie stracił swoje podanie, ale sam zdołal przełamać swojego przeciwnika pięć razy. Dla Monaco był to pierwszy turniej od sierpnia, kiedy to zagrał w Kitzbuhel.

Reprezentant Hiszpanii po meczu był zadowolony ze swojej gry. – Jestem szczęśliwy z tej wygranej. Początek był trudny, bo Juan jest dobrym graczem, a wilgotność w Argentynie utrudnia grę – ocenił Nadal.

Jego ćwierćfinałowym przeciwnikiem będzie doświadczony Włoch, Paolo Lorenzi, który w drugiej rundzie okazał się lepszy od reprezentanta gospodarzy, Diego Schwartzmana.