Grigor Dimitrov po stosunkowo dobrym początku sezonu, zrobił sobie kilkanaście dni wolnych, a następnie wybrał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie zameldował się na starcie turnieju w Delray Beach. Bułgar po poniedziałkowym zwycięstwie nad Dudim Selą 6:4, 6:2 jest już w drugiej rundzie tych zawodów.
Oczywiście tenisista z Bułgarii był zdecydowanym faworytem tego spotkania i również potwierdził to na korcie – Dimitrov nie miał żadnych problemów z pokonaniem niżej notowanego rywala i po całkiem niezłym meczu osiągnął końcowe zwycięstwo. Bułgar i Izraelczyk grali jedynie jedną godzinę i 10 minut.
W tym czasie tenisista oznaczony z numerem cztery posłał trzy asy, popełnił dwa podwójne błędy i nie był zmuszony do obrony ani jednego break pointa.
Kolejnym przeciwnikiem Dimitrova będzie lepszy w starciu Ricardasa Berankisa z Damirem Dzumhurem.