Pewnie mało kto się spodziewał, ze Juan Martin del Potro, już w swoim pierwszym turnieju, po ponad 11. miesięcznej przerwie będzie w stanie prezentować tak dobrą grę – czemu nie! Reprezentant Argentyny w ćwierćfinale imprezy ATP w Delray Beach pokonał Jeremy’ego Chardy 6:2, 6:3.
Tenisista z Tandil nie był zdecydowanym faworytem piątkowego spotkania, a wielu ekspertów upatrywało w tym meczu test dla del Potro, który pokaże, czy Argentyńczyk jest już gotowy do rywalizowania na najwyższym poziomie. 27-letni zawodnik potwierdził, że po urazie, na ten moment, nie ma jakiegokolwiek śladu i znów stał się groźny dla najlepszych tenisistów na świecie.
Starcie pomiędzy del Potro a Chardym trwało jedynie jedną godzinę i 20 minut – Argentyńczyk w tym czasie posłał pięć asów i popełnił dwa podwójne błędy.
Półfinałowym rywalem 27-latka, byłego czwartego tenisisty świata, będzie reprezentant gospodarzy Sam Querrey, który w piątkowym meczu, po niesamowicie wyrównanej trzysetówce okazał się lepszy od swojego rodaka, Tima Smyczka.
Dla Querreya i del Potro będzie to trzecie bezpośrednie starcie. We wcześniejszych dwóch pewnie triumfował Argentyńczyk, a tenisista ze Stanów Zjednoczonych nie wygrał ani jednego seta.